"Duma Katalonii" zwyciężyła w środę 4-1, a rywale kończyli mecz w dziewięciu, gdy boisko z czerwonymi kartkami opuścili Hernan Perez i Papa Diop, a i tak mieli szczęście, bo przedwczesnego odesłania do szatni uniknął bramkarz "Papużek" Pau Lopez, który brutalnie nadepnął na nogę Lionela Messiego. Być może Lopez zostanie jeszcze ukarany, ale to Suareza, który po wymianie uprzejmości z bramkarzem Espanyolu dostał żółtą kartkę, czeka nawet trzymeczowe zawieszenie w Pucharze Króla, po wywołanym przez siebie incydencie w tunelu, gdzie musiała interweniować ochrona. "Kiedy piłkarze Espanyolu wchodzili po schodach do szatni, Suarez czekał tam na nich i cały czas powtarzał: 'Czekam na was, chodźcie, jesteście odpadami'" - napisał Martinez Munuera w swoim raporcie. "To spowodowało spięcie pomiędzy zawodnikami obu drużyn wymagające interwencji ochrony i sztabów tych zespołów" - dodał. Jednak według katalońskiego radia również piłkarz Espanyolu miał grozić piłkarzowi Barcelony, mówiąc: "Rozwalę cię"! Środowe spotkanie jest drugim z tryptyku derbów Barcelony w krótkim odstępie. W sobotę w lidze padł bezbramkowy remis na Cornellà-El Prat, ale gospodarze prezentowali bardzo fizyczny styl, który nie spodobał się rywalom. Tym razem Luis Enrique, trener "Dumy Katalonii", pochwalił sędziego za bardziej restrykcyjne zachowanie w stosunku do graczy Espanyolu, porównując styl gości do futbolu amerykańskiego. Zobacz wyniki 1/8 finału Pucharu Króla