Fernando Vazquez został zwolniony z funkcji trenera Deportivo La Coruna, którego piłkarzem jest Cezary Wilk. Szkoleniowiec, który w poprzednim sezonie awansował z zespołem do hiszpańskiej ekstraklasy, nie ukrywał rozczarowania tą decyzją. "Zarząd klubu zdecydował się zrezygnować z usług Fernando Vazqueza jako trenera pierwszej drużyny" - brzmi oświadczenie klubu. Szkoleniowiec powiedział, że poczuł się zdradzony. Uznał, że po wywalczeniu z drużyną awansu do Primera Division zasłużył, aby dalej prowadzić ten zespół. "Jestem tak bardzo zaskoczony, jakby ktoś za kradzież kiełbasy skazał człowieka na 50 lat więzienia. Tylko ci, o których myślisz, że są twoimi przyjaciółmi, mogą cię zdradzić. Kiedy mi o tym powiedzieli, czułem się jakby ktoś dźgnął mnie nożem" - przyznał szkoleniowiec. Co ciekawe, Vazquez niedawno, po wywalczeniu awansu, przedłużył kontrakt do 2016 roku! Teraz okazało się, że nie podobała mu się polityka transferowa, jaką prowadził klub w perspektywie występów w Primera Division i za to najpewniej został zwolniony.Deportivo La Coruna, które ma w dorobku tytuł mistrza Hiszpanii w roku 2000, w poprzednim sezonie awansowało do hiszpańskiej ekstraklasy. Od sierpnia 2013 roku zawodnikiem tego klubu jest były gracz m.in. Wisły Kraków Cezary Wilk. W minionym sezonie Wilk rozegrał 19 meczów, ale tylko kilka z nich w pełnym wymiarze. Pięć dni temu "Marca" podała informację, że mimo obowiązującego jeszcze przez rok kontraktu, Polak odejdzie z Deportivo, gdyż w składzie nie widział go Vazquez. Teraz nie ma już tego trenera, więc może się okazać, że Cezary jednak zostanie w La Corunii.