Drużyna Hueski przed meczem zajmowała 20. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Realu Betis B wygrał dwa razy, zremisował tyle samo, a przegrał tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Realu Betis B nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Sanchez Joaquin. Sytuację bramkową stworzył Junior Firpo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Betis B. W 55. minucie Juan Añor wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. Między 61. a 64. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Hueski. W 66. minucie Francis Guerrero został zmieniony przez Williama Carvalhę. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Gonzalowi Melerowi i Andresowi Guardadowi. W 76. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Jorge Pulido osłabiając tym samym drużynę gości. Trener Realu Betis B postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Wilfrida Jauresa i na pole gry wprowadził napastnika Jeségo, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W 80. minucie Gonzalo Melero został zmieniony przez Damiána Musta, a za Juana Añora wszedł na boisko Christian Rivera, co miało wzmocnić zespół Hueski. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andresa Guardada na Diego Laineza. W drugiej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartką został ukarany Zouhair Feddal, piłkarz Realu Betis B. Chwilę później trener Hueski postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu starcia postawił na defensywę. Za pomocnika Davida Ferreira wszedł Luisinho, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gości nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała spotkanie. Cztery minuty później sędzia przyznał żółtą kartkę Luisinhowi z drużyny gości. W ósmej minucie doliczonego czasu meczu swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Sanchez Joaquin z Realu Betis B. Przy strzeleniu gola pomagał Giovani Lo Celso. Minutę później arbiter pokazał żółtą kartkę Sanchezowi Joaquinowi, zawodnikowi gospodarzy. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-1. Zespół Realu Betis B zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał dziewięć celnych strzałów. Sędzia wręczył pięć żółtych kartek i jedną czerwoną piłkarzom Hueski, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Hueski rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie CD Leganés. Tego samego dnia Real Madryt będzie przeciwnikiem zespołu Realu Betis B w meczu, który odbędzie się w Madrycie.