Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 starć zespół Girony wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W czwartej minucie Toño zastąpił Pedro Lópeza. W 20. minucie w drużynie Levante doszło do zmiany. Sergio Postigo wszedł za Robera. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Jasonowi z zespołu gości. Była to 27. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 48. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Douglasa Luiza z Girony, a w 49. minucie Enisa Bardhiego z drużyny przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Girony w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem bramkę zdobył Cristhian Stuani. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiętnaste trafienie w sezonie. W 62. minucie arbiter pokazał kartkę Anthony'emu Lozanowi, zawodnikowi gospodarzy. Drużyna Girony krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko dwie minuty, ponieważ zespół gości doprowadził do remisu. Bramkę zdobył José Morales. To już dwunaste trafienie tego piłkarza w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Pedro López. Po chwili trener Girony postanowił bronić wyniku. W 71. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Douglasa Luiza wszedł Johan Mojica, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka Girony nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała spotkanie. W tej samej minucie w jedenastce Girony doszło do zmiany. Kévin Soni wszedł za Anthony'ego Lozana. Po chwili trener Levante postanowił wzmocnić formację obronną i w 79. minucie zastąpił zmęczonego Sergia Postiga. Na boisko wszedł Erick Cabaco, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Na sześć minut przed zakończeniem meczu w drużynie Girony doszło do zmiany. Pedro Porro wszedł za Valery'ego. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W 86. minucie wynik ustalił Enis Bardhi. Bramka padła po podaniu Campany. W piątej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał kartkę Erickowi Cabacowi z Levante. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Przewaga zespołu Girony w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter wręczył dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Levante przyznał trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Levante będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Atletico Madryt. Tego samego dnia Deportivo Alavés będzie przeciwnikiem jedenastki Girony w meczu, który odbędzie się w Vitorii-Gasteiz.