Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Realu (”Królewscy”) w 11. minucie spotkania, gdy Karim Benzema zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego osiemnaste trafienie w sezonie. Na murawie, jak to często zdarzało się Alavésowi w tym sezonie, pojawił się Martín Aguirregabiria, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 23. minucie Xima Navarra. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Realu. Drużyna Alavésu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Realu, strzelając kolejnego gola. W pierwszych minutach drugiej połowy wynik ustalił Asensio. Sytuację bramkową stworzył Karim Benzema. W 55. minucie Ljubomir Fejsa został zmieniony przez Abdallahiego Mahmouda. Niedługo później trener Realu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Federico Valverde, a murawę opuścił Luka Modrić. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Abdallahiemu Mahmoudowi z Alavésu. Była to 83. minuta spotkania. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Jedenastka ”Królewskich” była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Drużyna Alavésu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał ”Królewskich” żadną kartką, natomiast zawodnikom Alavésu przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy. Już w najbliższy poniedziałek drużyna Alavésu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Getafe CF. Tego samego dnia Granada CF będzie gościć drużynę Realu.