Drużyna Levante przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 spotkań jedenastka Realu Betis B wygrała 10 razy i zanotowała siedem porażek oraz cztery remisy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie Campana dał prowadzenie swojej drużynie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jason. W 26. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sidneiego z Realu Betis B, a w 28. minucie Nikolę Vukcevic z drużyny przeciwnej. W 32. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Campana z Levante. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Kibice Realu Betis B nie mogli już doczekać się wprowadzenia Sancheza Joaquina. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Emerson. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Levante w 56. minucie spotkania, gdy José Morales zdobył z rzutu karnego trzecią bramkę. To już jedenaste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 57. minucie Sergio León został zastąpiony przez Tella. W 61. minucie sędzia ukarał kartką Aissę Mandiego, piłkarza gości. Chwilę później trener Levante postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Moses Simon, a murawę opuścił Nikola Vukcevic. W 71. minucie Canales został zmieniony przez Diego Laineza, co miało wzmocnić drużynę Realu Betis B. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Borję Mayorala na Raphaela Dwamenę. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania arbiter przyznał kartkę Wilfridowi Jauresowi z zespołu gości. Trzeba było trochę poczekać, aby Coke wywołał eksplozję radości wśród kibiców Levante, strzelając kolejnego gola w 81. minucie meczu. Przy strzeleniu gola asystował Enis Bardhi. W 85. minucie w jedenastce Levante doszło do zmiany. Chema wszedł za Campanę. W doliczonym czasie gry kartkę otrzymał Rober z Levante. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-0. Przewaga zespołu Realu Betis B w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter wręczył jedną żółtą kartkę zawodnikom Realu Betis B w pierwszej połowie, natomiast w drugiej dwie. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Levante będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie FC Barcelona. Natomiast w poniedziałek RCD Espanyol Barcelona zagra z zespołem Realu Betis B na jego terenie.