<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> Kilka godzin przed meczem w Barcelonie piłkarze drugiego w tabeli Atletico Madryt pokonali na wyjeździe SD Eibar 1-0 i zmniejszyli dystans do lidera do sześciu punktów. Zmierzający po mistrzostwo Hiszpanii Katalończycy szybko odpowiedzieli rywalom w korespondencyjnym pojedynku i pięć kolejek przed końcem mają dziewięciopunktową zaliczkę. Barcelona od początku narzuciła swoje warunki i goście mieli problem, aby choć przez chwilę utrzymać się przy piłce. Z przewagi faworytów niewiele jednak wynikało. Nie udawało się zaskoczyć rywali ani w ataku pozycyjnym, ani po strzałach Lionela Messiego z rzutów wolnych. W 36. minucie bramkarz Barcelony odbił piłkę po strzale Juanmiego Jiméneza i przed szansą stanął Willian Jose, ale spudłował z bliska. Barcelona objęła prowadzenie tuż przed przerwą, zamieniając na gola stały fragment gry. Z rożnego dośrodkował Ousmane Dembélé, a Clément Lenglet głową trafił do siatki. W 62. minucie Gerard Pique nie upilnował Juanmiego i ten wykorzystał kapitalne podanie w pole karne. W sytuacji sam na sam wślizgiem trącił piłkę nad interweniującym bramkarzem i goście wyrównali. Odpowiedź "Dumy Katalonii" była jednak błyskawiczna. Messi dograł do Jordiego Alby, a ten złamał do środka i precyzyjnym strzałem pokonał Gerónimo Rullego. Sędzia uznał gola, ale ze wznowieniem gry czekał na decyzję VAR-u, bo Dembele był na spalonym i mógł absorbować uwagę bramkarza. Gol został jednak zaliczony. Zwycięstwo Barcelony mogło być bardziej okazałe, ale okazji na kolejne gole nie wykorzystali Luis Suarez i Arturo Vidal. Już w najbliższy wtorek drużyna Barcelony zawalczy o kolejne punkty w Vitorii-Gasteiz. Jej rywalem będzie Deportivo Alavés. Natomiast w czwartek Villarreal CF zagra z drużyną Realu Sociedad na jej terenie. MZ