Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań zespół Realu Valladolid wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Getafe CF w 14. minucie spotkania, gdy Mauro Arambarri zdobył pierwszą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Damián Suárez. W 18. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Anuarowi Tuhamiemu, piłkarzowi gospodarzy. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 30. minucie Sergi Guardiola wyrównał wynik meczu. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola pomógł Nacho Martínez. W 38. minucie Antunes został zmieniony przez Hugona Dura. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał żółtą kartkę Mathíasowi Oliverze z jedenastki gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 62. minucie czerwoną kartkę obejrzał Mathías Olivera, tym samym drużyna gości musiała znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. Trener Realu Valladolid postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Kekę i na pole gry wprowadził napastnika Walda Rubia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Getafe CF doszło do zmiany. Bruno González wszedł za Ángela. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Realu Valladolid w 69. minucie spotkania, gdy Enes Ünal strzelił z karnego drugiego gola. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 71. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Waldowi Rubiowi i Damiánowi Suárezowi. Kibice Getafe CF nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jorge Molinę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie 10 zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Portillo. Posunięcie trenera było słuszne. Jorge Molinę strzelił wyrównującego gola w szóstej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. Między 78. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Realu Valladolid i jedną drużynie przeciwnej. W tej samej minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego Jorge Molina. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia wręczył jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy w pierwszej połowie, natomiast w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie żółte oraz jedną czerwoną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek zespół Realu Valladolid będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Vitorii-Gasteiz. Jego przeciwnikiem będzie Deportivo Alavés. Natomiast 21 kwietnia Sevilla Futbol Club zagra z drużyną Getafe CF na jej terenie.