Było to starcie zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 18. i 16. drużyna Primera Division. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 pojedynków jedenastka Celta Vigo wygrała siedem razy, ale więcej przegrywała, bo 10 razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut drużyna Celta Vigo zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Eibaru była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie w zespole Eibaru doszło do zmiany. Sebastian Cristoforo wszedł za Sergia Álvareza. W 62. minucie za Pione'a Sisto wszedł Gabriel Fernández. Jedyną kartkę w meczu dostał Iago Aspas z jedenastki gospodarzy. Była to 63. minuta starcia. Chwilę później trener Eibaru postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Pablo De Blasis, a murawę opuścił Takashi Inui. W 73. minucie Santi Mina został zmieniony przez Denisa Suareza, a za Kevina Vázqueza wszedł na boisko Hugo Mallo, co miało wzmocnić drużynę Celta Vigo. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Pedro Leóna na Papę Diopa. Zespół Celta Vigo postawił autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Celta Vigo przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Celta Vigo zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Valencia Club de Futbol. Natomiast 2 lutego Real Betis Balompié zagra z zespołem Eibaru na jego terenie.