Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Leganés przebywa na dole tabeli zajmując 19. pozycję, za to zespół Atletico zajmując trzecie miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 11. minucie żółtą kartkę dostał Chidozie Collins, zawodnik Leganés. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Atletico postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Vitolo, a murawę opuścił Llorente. W 54. minucie żółtą kartkę otrzymał Eraso z drużyny gości. Trener Leganés postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Erasa i na pole gry wprowadził napastnika Aitora Ruibala. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Po godzinie gry w zespole Atletico doszło do zmiany. Hector Herrera wszedł za Ángela Correę. W 76. minucie żółtą kartką został ukarany Pichu Cuéllar, piłkarz gości. W 78. minucie za Kévina Rodriguesa wszedł Guido Carrillo. W 88. minucie Szime Vrsaljko został zmieniony przez Ivana Šaponjicia, co miało wzmocnić drużynę Atletico. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Martina Braithwaitego na Óscara Rodrígueza. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Leganés: Roque Mesie w 89. minucie i Reciowi w drugiej minucie doliczonego czasu starcia. Minutę później czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Pichu Cuéllar, osłabiając zespół Leganés. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten piłkarz w 76. minucie. W szóstej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał żółtą kartkę Stefanowi Saviciowi z Atletico. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gości obejrzeli w meczu pięć żółtych kartek i jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Atletico zawalczy o kolejne punkty w Madrycie. Jego przeciwnikiem będzie Real Madryt. Natomiast 2 lutego Real Sociedad San Sebastián zagra z drużyną Leganés na jej terenie.