Jedenastka Alavésu przed meczem zajmowała 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 meczów jedenastka Levante wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż dziewięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 39. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Rodriga Ely'ego z Alavésu, a w 42. minucie Melerę z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie Melero został zmieniony przez Enisa Bardhiego. A kibice Alavésu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Borję Sainza. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Luis Rioja. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięskiego gola. Jedyną bramkę meczu zdobył Aleix Vidal dla drużyny Alavésu. Bramka padła w tej samej minucie. Bramka padła po podaniu Joselu. W następstwie utraty bramki trener Levante postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Morales'a i na pole gry wprowadził napastnika Hernâniego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 67. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Alavésu i jedną drużynie przeciwnej. W 79. minucie Borja Mayoral został zmieniony przez Sergia Leóna, co miało wzmocnić zespół Levante. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Aleiksa Vidala na Pere'a Ponsa oraz Camarasę na Martína Aguirregabirię. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Alavésu, a w drugiej trzy. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Levante rozegra kolejny mecz w Pampelunej. Jego rywalem będzie CA Osasuna. Natomiast 25 stycznia Villarreal CF zagra z drużyną Alavésu na jej terenie.