Drużyna Realu Valladolid przed meczem zajmowała 15. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 34 razy. Zespół Valencia CF wygrał aż 14 razy, zremisował 11, a przegrał tylko dziewięć. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Carlos Soler z jedenastki gości. Była to 34. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Sobrino został zastąpiony przez Denisa Czeryszewa. Po chwili trener Valencia CF postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Manu Vallejo, a murawę opuścił Rodrigo. Manu Vallejo nie zawiódł oczekiwań i pokonał bramkarza przeciwników strzelając jedną bramkę. Był to jego pierwszy gol w tegorocznych rozgrywkach. W tej samej minucie w drużynie Realu Valladolid doszło do zmiany. Sergi Guardiola wszedł za Sandra Ramíreza. Trener Realu Valladolid postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Pabla Hervíasa i na pole gry wprowadził napastnika Óscara Plana, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 78. minucie w zespole Realu Valladolid doszło do zmiany. Anuar Tuhami wszedł za Toniego Suáreza. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania sędzia przyznał kartkę Francisowi Coquelinowi z Valencia CF. Dopiero pod koniec meczu Sergi Guardiola wywołał eksplozję radości wśród kibiców Realu Valladolid, zdobywając bramkę w 83. minucie pojedynku. W 86. minucie w drużynie Valencia CF doszło do zmiany. Vicente Esquerdo wszedł za Carlosa Solera. W doliczonym czasie gry arbiter ukarał kartką Daniego Pareję, piłkarza gości. Jedenastka Valencia CF otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Manu Vallejo. Sytuację bramkową stworzył Ferrán Torres. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia nie ukarał zawodników Realu Valladolid żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 3 stycznia zespół Realu Valladolid będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CD Leganés. Natomiast 4 stycznia SD Eibar zagra z drużyną Valencia CF na jej terenie.