Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 spotkań zespół Granada CF wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo pięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W drugiej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Postigo z Levante, a w 11. minucie Maxime'a Gonalonsa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie sędzia pokazał kartkę Carlosowi Nevie z jedenastki gospodarzy. Trener Granada CF postanowił zagrać agresywniej. W 53. minucie zmienił pomocnika Antonia Puertasa i na pole gry wprowadził napastnika Darwina Machísa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Levante w 55. minucie spotkania, gdy Rochina strzelił pierwszego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Campana. W 59. minucie arbiter pokazał kartkę Enisowi Bardhiemu, zawodnikowi gości. Jedenastka gości krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko pięć minut, ponieważ drużyna Granada CF doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Darwin Machís. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Sytuację bramkową stworzył Víctor Díaz. W 71. minucie za Miramóna wszedł Coke. A trener Levante wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nikolę Vukcevica. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Morales. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięską bramkę. W 88. minucie w zespole Levante doszło do zmiany. Sergio León wszedł za Rochinę. Zawodnicy gości odpowiedzieli strzeleniem gola. W samej końcówce pojedynku wynik ustalił Enis Bardhi. Bramka padła po podaniu Campany. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry sędzia przyznał kartki Yanowi Etekiemu, Carlosowi Fernandezowi z Granada CF oraz Erickowi Cabacowi z jedenastki gości. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-2. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej trzy. Zawodnicy Levante otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Granada CF rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie SD Eibar. Natomiast 22 grudnia Real Club Celta de Vigo zagra z zespołem Levante na jego terenie.