Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Realu Valladolid plącze się na dole tabeli zajmując 15. pozycję, za to drużyna Realu Sociedad zajmując czwarte miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 30 razy. Zespół Realu Sociedad wygrał aż 14 razy, zremisował dziewięć, a przegrał tylko siedem. Od pierwszych minut zespół Realu Sociedad zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Realu Valladolid była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Robin Le Normand z Realu Sociedad. Była to 20. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 66. minucie Nacho Martínez zastąpił Pedro Porra. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Mikelowi Oyarzabalowi z jedenastki gości. Chwilę później trener Realu Sociedad postanowił wzmocnić linię napadu i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Williana Joségo. Na boisko wszedł Alexander Isak, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Trener Realu Valladolid postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Pabla Hervíasa i na pole gry wprowadził napastnika Óscara Plana, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Real Sociedad: Alexandrowi Isakowi w 76. i Llorente'owi w 81. minucie. W tej samej minucie Sandro Ramírez został zmieniony przez Anuara Tuhamiego, co miało wzmocnić jedenastkę Realu Valladolid. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Portu na Barrenetxeę. Drużyna Realu Sociedad zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Realu Sociedad przyznał cztery żółte. Zespół Realu Valladolid w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Realu Sociedad będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC Barcelona. Natomiast w niedzielę Getafe CF będzie gościć drużynę Realu Valladolid.