Jak informuje "Marca", w wąskim kręgu zainteresowań Barcelony znalazł się Romelu Lukaku. To transferowa opcja C dla katalońskiego klubu. Na wypadek gdyby nie powiodła się próba angażu Erlinga Haalanda (niemal pewne) lub Roberta Lewandowskiego (prawdopodobne). Lukaku to uznana marka. Za dwa tygodnie skończy 29 lat. Dwa poprzednie sezony miał znakomite - W 95 meczach dla Interu Mediolan zdobył 64 gole, przyczyniając się w ogromnej mierze do zdobycia tytułu mistrza Włoch AD 2021. Ostatniego lata został zawodnikiem londyńskiej Chelsea i miał stać się jednym z filarów drużyny. Wyraźnie obniżył jednak loty, w 40 występach trafił do siatki ledwie 12 razy. Regularnie siada na ławce rezerwowych. Trener Thomas Tuchel wyżej ceni swoich rodaków - Kaia Havertza i Timo Wernera. Lewandowski czy Lukaku? Barcelona "poluje" na snajpera Reprezentant Belgii nosi się z zamiarem zmiany klubu. Wiele wskazuje na to, że uczyni to po zakończeniu obecnych rozgrywek, mimo że jego kontrakt z "The Blues" zachowuje ważność do połowy 2026 roku. Chelsea zapłaciła za niego 115 mln euro. Podobnej kwoty zażąda zapewne od potencjalnego kontrahenta. Do tego dochodzi ustalenie warunków wynagrodzenia piłkarza. Przedstawiciele Barcelony - Mateu Alemany i Jordi Cruyff - rozpoczęli już negocjacje z agentem czarnoskórego snajpera, Federico Pastorello. Zapewne nabiorą one tempa, jeśli okaże się, że operacja pozyskania "Lewego" zaczyna tracić realne kształty. Umowa Polaka z Bayernem Monachium wygasa dopiero za rok. Bawarczycy nie kwapią się do rozstania ze swoją największą gwiazdą. ZOBACZ TAKŻE: