FC Barcelona ma problemy z zarejestrowaniem nowych piłkarzy - między innymi Roberta Lewandowskiego. I choć Polak ma zostać zgłoszony do rozgrywek już dzisiaj, w kolejce czekają jeszcze pozostali zawodnicy. Kluczem dla "Barcy" są nie tylko dźwignie finansowe, ale i oszczędności. W drugiej kwestii pomóc klubowi miał Sergio Busquets zgadzając się na odroczenie wypłaty pensji. FC Barcelona rozmawiała z Sergio Busquetsem. Negocjacje zerwane Hiszpan nie straciłby ani centa, lecz otrzymałby należne mu pieniądze w późniejszym czasie. Sęk w tym, że kontrakt 34-latka obowiązuje tylko do czerwca 2023 roku. Później Sergio Busquets chciałby trafić do MLS. Tymczasem - jak informuje włoski dziennikarz Matteo Moretto - Barcelona naciska, by doświadczony pomocnik podpisał kontrakt na dwa kolejne lata. W ten sposób mogłaby rozłożyć w czasie wypłatę wszelkich należności. Klub i zawodnik pracowali nad odpowiednim rozwiązaniem, lecz negocjacje zostały zerwane. Obie strony być może wrócą jeszcze do rozmów, lecz czas pokaże z jakim skutkiem.