Jules Kounde został pozyskany z Sevilli za 50 mln euro pod koniec lipca, by wzmocnić defensywę Barcelony. Sęk w tym, że aż do teraz "Duma Katalonii" nie była w stanie go zarejestrować, przez co Francuzowi przeszły koło nosa dwa pierwsze mecze w La Liga - z Rayo Vallecano (0-0) i Realem Sociedad (4-1). Przełom w sprawie rejestracji Julesa Kounde Kataloński "Sport" donosi, że nastąpił przełom w sprawie i Julse Kounde zostanie w końcu zarejestrowany do gry. Uda się to dzięki dwóm ważnym czynnikom - obniżkom kontraktów części piłkarzy, a także rewizji dźwigni finansowej Barcelony, która uzyskała spore środki m.in. ze sprzedaży przyszłych praw telewizyjnych. W niedzielę 28 sierpnia, o godz. 19:30, Barca podejmie na Spotify Camp Nou Real Valladolid. Wszystkie biznesy Roberta! Oto kulisy imperium Lewandowskich!