FC Barcelona na papierze wyglądała na pewnego kandydata do zwycięstwa w spotkaniu z Granadą - oto bowiem zespół ze szczytu tabeli, motywowany dodatkowo chęcią utrzymania się w klasyfikacji blisko swych największych rywali z Realu Madryt, przybywał na obiekt ekipy będącej ewidentnie pod formą i znajdującej się bardzo blisko samego dna zestawienia. Gospodarze jednak zaskoczyli, zdobywając pierwszego gola już po zaledwie 18 sekundach, a strzelec owej bramki, Bryan Zaragoza, wkrótce potem podwyższył też rezultat na 2:0. Koniec końców podopiecznym Xaviego Hernandeza udało się wyszarpać remis 2:2, natomiast... można tu mówić o ewidentnym potknięciu "Barcy". Zespół z Katalonii musiał sobie przy tym przez cały mecz radzić bez swojego najlepszego strzelca z poprzedniej kampanii, Roberta Lewandowskiego, który doznał kontuzji w niedawnej potyczce z FC Porto w Lidze Mistrzów. "W jego buty" wszedł Ferran Torres, który jednak nie wyróżnił się specjalnie, a tak przynajmniej wynika z jego ocen przedstawionych w hiszpańskiej prasie. Niezwykły wyczyn w meczu Barcelony. Czegoś takiego Hiszpania jeszcze nie widziała Ferran Torres z problemami w meczu Granda - FC Barcelona. To on musiał zastąpić Lewandowskiego Jak jednak zwrócono uwagę, piłkarz był "o kilka centymetrów" od tego, by sięgnąć piłki zagrywanej wcześniej przez Araujo, co w konsekwencji mogłoby mu pozwolić na doprowadzenie do wyrównania. "Sport" ocenił 23-latka na 5 w dziesięciopunktowej skali - natomiast wedle dziennika na pochwałę zasługiwały podania, jakie futbolista posyłał kolegom w końcowej fazie potyczki. "Mundo Deportivo" z kolei opisuje, że Torres próbował się wyróżnić mając wokół siebie bardzo mało przestrzeni, natomiast koledzy nie zdołali odnajdywać go swymi podaniami. Warto też wspomnieć, że dwa popularne serwisy wynikowe - Flashscore i SofaScore - oceniły zawodnika na 6,7 i 6,6 (na 10 pkt), co można uznać za przeciętny wynik, biorąc pod uwagę również rezultaty jego kompanów. Szczęście w nieszczęściu Barcelony. Takie wieści po wyszarpanym remisie FC Barcelona powoli szykuje się do "El Clasico" FC Barcelona już niebawem zmierzy się z Athletikiem Bilbao oraz Szachtarem Donieck, a 28 października czeka ją słynne "El Clasico", które będzie jednocześnie szansą na zniwelowanie obecnej różnicy punktowej między FCB a "Królewskimi". Niebawem przekonamy się, w ilu jeszcze spotkaniach Ferran Torres otrzyma szansę na pokazanie się w roli głównej "dziewiątki".