"Dzięki zwycięstwu na Civitas Metropolitano mistrzowie Hiszpanii wyprzedzili w tabeli Gironę. Zajmują drugą pozycję, co nie zdarzyło im się od 8. kolejki tego sezonu. Główna w tym zasługa Lewandowskiego, który ma za sobą wspaniały wieczór: gol i dwie asysty. Zafundował kibicom Barcy cudowną noc. Tylko on mógł zostać MVP" - czytamy w "Marce" Serwis zwraca również uwagę, że teraz to kapitan reprezentacji Polski otwiera klasyfikację kanadyjską La Liga. Ma na koncie 13 goli i osiem asyst, co daje 21 punktów. Za jego plecami znalazł się Jude Bellingham, który legitymuje się 16 bramkami i trzema ostatnimi podaniami (19 pkt). Kosmos, fenomenalny mecz Lewandowskiego. FC Barcelona wysłała sygnał Realowi Kataloński "Sport" zwraca natomiast uwagę na przerwanie doskonałej passy Atletico. "Atletico nie przegrało u siebie w lidze, odkąd Barcelona pokonała je w zeszłym sezonie. Dobra passa trwała aż do niedzieli. Kat wrócił i wykonał robotę. Bardzo dobry mecz pozwolił zająć drugie miejsce w tabeli i nadal wierzyć w cud, mimo że Real Madryt wciąż ma osiem punktów przewagi" - to fragment pomeczowego sprawozdania. Xavi ponownie wykluczony z gry. "Jesteśmy Barceloną, nie mamy wyboru" W komentarzach nie mogło zabraknąć odniesień do kary dla Xaviego Hernandeza. Szkoleniowiec obrońców tytułu w 41. minucie zobaczył żółtą kartkę, a dwie minuty później został wyrzucony na trybuny. "To druga czerwona kartka w jego trenerskiej karierze. Dyskwalifikacja wyniesie zapewne dwa mecze i obejmie spotkania z Las Palmas i Cadiz. Powrót może nastąpić dopiero na El Clasico" - kalkulują dziennikarze "Mundo Deportivo". Błysk Roberta Lewandowskiego w hicie La Liga. Najpierw asysta, później gol [WIDEO] "Żaden trener Barcelony nie widział więcej kartek niż Xavi. Nawet pełen pasji Pep Guardiola w ciągu czterech sezonów spędzonych na Camp Nou miał trzy wydalenia i cztery ostrzeżenia. Ale obecny trener Barcy, licząc żółte i czerwone, ma już na koncie 17 kartoników" - wylicza z kolei madrycki "As". Główny zainteresowany na pomeczowej konferencji prasowej koncentrował się jednak na aspektach sportowych. - Jesteśmy Barceloną, więc nie mamy wyboru. Jedyna droga to walka do samego końca o dwa pozostałe w tym sezonie trofea. Nie ma teraz nic ważniejszego - oznajmił.