Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lewandowski może stracić największego rywala. Takich pieniędzy nie dostał jeszcze żaden piłkarz na świecie

Vinicius Junior na każdym kroku zapewnia, że nie zamierza odchodzić z Realu Madryt. Wciąż jednak nie przedłużył kontraktu, co klub już mu zaproponował, mimo że umowa wygasa na koniec czerwca 2027 roku. Nic dziwnego, że na temat przyszłości 24-latka nie brakuje znaków zapytania, zwłaszcza że na stół trafiła właśnie oferta, jakiej nie dostał jeszcze żaden piłkarz na świecie.

Robertowi Lewandowskiemu może w lidze odpaść wielki rywal. Na stole bajeczna oferta
Robertowi Lewandowskiemu może w lidze odpaść wielki rywal. Na stole bajeczna oferta/LLUIS GENE / OSCAR DEL POZO/AFP

Choć nie zdobył Złotej Piłki, dla sporej części piłkarskiego świata uważany jest za najlepszego zawodnika minionego sezonu. Vinicius Junior już witał się z nagrodą. Zaplanował nawet wystawne przyjęcie, zaprosił kilkuset gości, by ostatecznie musieć wszystko odwołać i nawet nie polecieć do Paryża, razem zresztą z całym zespołem, który zbojkotował uroczystą galę jej wręczenia. Prestiżowe wyróżnienie trafiło w ręce Rodriego, a jak zauważył portal Foot Mercato, Brazylijczykowi przed nosem przeszło tym samym ponad milion euro premii, zapisane w kontrakcie z Realem Madryt. Stracił też szansę, by wymagać od zarządu niebotycznej pensji. 

Zwycięstwo w plebiscycie byłoby argumentem nie do podważenia w negocjacjach, zwłaszcza że teraz "Królewscy" kolejny raz zaproponowali 24-latkowi przedłużenie kontraktu, mimo że zaledwie rok temu napastnik związał się z nimi umową do 2027 roku. Jak poinformował serwis Relevo, przedstawiciele klubu skontaktowali się z agentami zawodnika, ale sam piłkarz wysłuchał propozycji, podziękował za zainteresowanie i... decyzji nie podjął. A to spowodowało lawinę pytań dotyczących przyszłości wciąż młodego talentu, zwłaszcza że na stole pojawiła się bajeczna oferta.

Może zostać najlepiej opłacanym zawodnikiem na świecie. Saudyjczycy kuszą gwiazdora Realu Madryt

O zainteresowaniu ze strony PSG, Manchesteru United czy Chelsea mówiło się już wcześniej, teraz jednak do gry znów postanowili wejść Saudyjczycy i zrobili to z przytupem. Jak ujawnił portal Foot Mercato, rząd Arabii Saudyjskiej gotów jest zrobić naprawdę dużo, żeby zobaczyć Viniciusa Juniora w składzie Al-Hilal. Do tego stopnia, że osoby z klubu udały się do Madrytu i zaproponowały mu "całkowicie szalony projekt" - kontrakt na cztery sezony, połączony z pensją netto, jakiej nie dostał jeszcze żaden piłkarz na świecie. Nie padają jednak żadne konkretne kwoty. Tymczasem historyczna oferta na tym się nie kończy - 24-latek miałby mieć bowiem także wpływ na transfery. 

Jeszcze większe poruszenie budzi fakt, że według dziennikarzy, piłkarz miałby być zainteresowany takim transferem, ale... dopiero w 2026 roku. Wszystko dlatego, że zależy mu na zdobyciu Złotej Piłki.

Vinicius Junior chce do końca kariery grać w Realu Madryt. Kontraktu jednak nie przedłużył.../OSCAR DEL POZO / AFP/AFP
Robert Lewandowski póki co nie ma w lidze sobie równych/Alberto Gardin / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Poczuł się źle podczas meczu PlusLigi. Musiał opuścić boisko. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem