Dziennikarze i kibice domagali się wprawdzie rozstania z Xavim, ale prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że szkoleniowiec sam zdecyduje się na odejście i to w takim momencie. Po dotkliwej porażce ligowej z Villarrealem trener mistrza Hiszpanii podczas konferencji prasowej ogłosił zaskakującą nowinę. Zadeklarował, że wraz z końcem sezonu odejdzie z klubu. - Od 30 czerwca nie będę kontynuował pracy w Barcelonie. Myślę, że klub potrzebuje zmiany dynamiki. Gracze się uwolnią. Myśląc jak cule, uważam, że najlepiej jest odejść 30 czerwca. Uważam, że nadal możemy rozegrać dobry sezon - przekazał Xavi Hernandez. Piłkarze Barcelony poruszeni decyzją Xaviego. Nie zabrakło łez Szatnia Barcelony przyjęła rezygnację szkoleniowca z ogromnym zaskoczeniem. Mimo kiepskich rezultatów i wszechobecnej krytyki piłkarze wciąż pokładali wiarę w Hiszpana. Najlepiej świadczą o tym ich wypowiedzi, a także komentarze zamieszczone w mediach społecznościowych. Według doniesień hiszpańskiej prasy wyjątkowo poruszony był Robert Lewandowski. Sprowadzony specjalnie na prośbę Xaviego do Katalonii napastnik czuł się mocno zżyty z trenerem, a po szokujących wieściach miały pokazać się nawet łzy. W mediach ruszyła już "giełda" nazwisk potencjalnych szkoleniowców dla Barcy. Jednym z faworytów zarządu "Blaugrany" ma być Hansi Flick. Od czasu zwolnienia z reprezentacji Niemiec 58-latek pozostaje bezrobotny. Lewandowski w przeszłości miał okazję współpracować z nim w Bayernie i mocno ceni sobie umiejętności Niemca. Javi Mugiel nie ma wątpliwości, że decyzja Xaviego uruchomi w Barcelonie prawdziwą falę rozstań. Niemal pewne jest, że z klubem rozstanie się jego kapitan i wychowanek - Sergi Roberto. Xavi optował za przedłużeniem kontraktu z wszechstronnym Hiszpanem. Gdy go zabraknie, nie będzie również argumentów przemawiających za zatrzymaniem 31-latka. To jest wymarzony kandydat FC Barcelony. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń Szykuje się fala rozstań z Barceloną? Przyszłość wielu gwiazd mocno niepewna Na tym jednak nie koniec. Dziennikarze wskazują, że w kadrze jest wielu graczy, którzy sprowadzeni zostali specjalnie na prośbę Xaviego. Ich przyszłość wobec przewrotu w sztabie szkoleniowym również stanie pod znakiem zapytania. Mowa przede wszystkim o Robercie Lewandowskim i Julesie Kounde. Francuz popełnia w tym sezonie wiele błędów, a w klubie pojawiły się już głosy, że latem należałoby go sprzedać. Wobec eksplozji talentu Pau Cubarsiego klub mógłby sporo zarobić na transferze Francuza. A dodatkowe środki będą niezbędne do wzmocnienia kadry. Wątpliwości od dłuższego czasu pojawiają się także w kontekście Roberta Lewandowskiego. Polak wciąż kuszonymi jest głównie przez kluby z Arabii Saudyjskiej. W przyszłym sezonie istotniejszą rolę ma odgrywać Vitor Roque, a do drzwi pierwszej drużyny puka coraz głośniej Marc Guiu, który otrzymał już kilka szans. Niewykluczone, że przyszyły trener "Azulgrany" nie będzie widział w tej sytuacji miejsca dla Lewandowskiego, który od miesięcy wygląda mocno ociężali, a do tego woli grać tyłem do bramki, aniżeli wychodzić do prostopadłych piłek.