Zarówno hiszpańskie media, jak i bardzo dobrze poinformowany dziennikarz Fabrizio Romano, podali, że obrońca przechodzi do Al Qadsiah, beniaminka najwyższej klasy rozgrywkowej w Arabii Saudyjskiej, który prowadzi były gracz "Królewskich" - Michel. Piłkarz zwiąże się z nim dwuletnim kontraktem, na mocy którego zawodnik zarobi 10 mln euro rocznie netto. Tym samym defensor żegna się z Realem, w którym występuje od 2001 roku i przeszedł wszystkie możliwe szczeble. Nie zawsze był pierwszym wyborem trenerów, ale jak już na niego postawiono, to raczej nie zawodził. Tak było przecież i w minionym sezonie, kiedy występował, ponieważ jego koledzy mieli problemy zdrowotne. I nie zawiódł, bo "Królewscy" wywalczyli aż trzy trofea. W sumie Nacho rozegrał 36 meczów w zakończonych rozgrywkach i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku może opuścić klub, w którym się wychował i osiągnął tak wiele sukcesów. Nacho odchodzi z Realu Madryt z wielkimi sukcesami na koncie W sumie zdobył z "Królewskimi" aż 26 trofeów, z czego najwięcej przypada na Ligę Mistrzów, w której triumfował aż sześć razy. Po pięć razy okazał się najlepszy w Superpucharze Hiszpanii i klubowych mistrzostwach świata, po cztery w La Liga i Superpucharze Europy, a "tylko" dwa w Pucharze Króla. 34-latek teraz zacznie zupełnie nowy rozdział. Nie kończy kariery, jak jego rówieśnik Kroos, ale będzie zarabiał dobre pieniądze w Arabii Saudyjskiej. Zobaczymy, czy z Nacho w składzie Al Qadsiah będzie w stanie zamieszać w lidze, gdzie są wielkie pieniądze i od pewnego czasu pojawiają się wielkie gwiazdy. Z ciekawych graczy beniaminek zakontraktował już bramkarz Koena Casteelsa, który grał ostatnio w VfL Wolfsburg, a teraz występuje w prezentacji Belgii na Euro 2024, pomocnika Nahitana Nandeza, czy napastnika Juliána Quiñonesa, za którego zapłacił 13,80 mln euro.