- Nadszedł nowy rok i po głębokim zastanowieniu zdecydowałem się wrócić do futbolu. Bardzo za nim tęsknię. Tym razem nie będę piłkarzem. Będę trenerem. Więcej szczegółów podam pod koniec tygodnia - napisał na platformie "X" 9 stycznia Gerard Pique. Gerard Pique ogłosił, że zostanie trenerem. Chodziło mu o... grę Po tym komunikacie cały świat futbolu był zaskoczony. Gerard Pique raptem rok temu zakończył bowiem karierę piłkarską, więc jego przerwa pomiędzy pełnieniem jednej a drugiej funkcji byłaby wyjątkowo krótka. Okazało się jednak, że Hiszpan "wykiwał" cały świat. Media: A jednak Lewandowski sensacyjnie żegna się z Barceloną? "Plan Laporty na ściągnięcie Haalanda" Prawdą jest, że Gerard Pique wcieli się w roli menedżera, z tym że... nie w prawdziwym życiu. Były piłkarz FC Barcelona został bowiem twarzą nowej gry mobilnej na telefon, w której użytkownik wciela się w rolę "menedżera" piłkarskiego drużyny La Liga. Okazuje się więc, że Gerard Pique, który w tamtym sezonie zakończył swoją przygodę z piłką nożną, wcale nie wybiera się na ławkę trenerską żadnego prawdziwego klubu. Kibice, którzy mieli nadzieję, że niebawem zobaczą swojego idola w nowej roli, muszą czuć się rozczarowani. We wcześniejszych latach Hiszpan zapowiedział, że w przyszłości chciałby zostać prezydentem FC Barcelona, czyli przejąć stanowisko, które dziś piastuje Joan Laporta.