Vinicius słusznie zobaczył czerwoną kartkę w końcówce meczu z Valencią, po tym jak uderzył w twarz jednego z rywali. To jednak nie tłumaczy wszystkiego, co działo się potem. Spora część trybun na Estadio Mestalla wykrzykiwała rasistowskie obelgi w kierunku piłkarza, a ten po zakończeniu meczu postanowił zabrać głos. "To nie był pierwszy raz, ani drugi, ani trzeci. Rasizm jest normalny w La Liga. Nasi rtwale uważają to za normalne, Federacja też, a przeciwnicy do tego zachęcają. Tak mi przykro" - napisał w emocjonalnym oświadczeniu. Legenda ze wsparciem dla Viniciusa. "Bycie czarnoskórym to powód do dumy" La Liga. Brazylijski minister sprawiedliwości zapowiada interwencję w sprawie Vinicisua Hiszpańskie środowisko szybko zareagowało na słowa Viniciusa, pojawiło się sporo słów wsparcia, które przekazali także przedstawiciele Barcelony, na cele z Alejandro Balde czy Xavim, który do całej sprawy odniósł się na konferencji prasowej."Każdy akt rasizmu, taki jak ten, który widzieliśmy wobec Viníciusa, musi zostać potępiony. Vinicius jest przede wszystkim człowiekiem, potem piłkarzem Realu Madryt. Musimy go bronić, a ja wykorzystuję swoją pozycję trenera Barcelony, by stanąć po jego stronie" - powiedział. Sprawa zaczyna nabierać jednak ogromnych rozmiarów, bo wkroczył do niej brazylijski rząd. Konkretnie mowa o Flavio Dino, tamtejszym ministrze sprawiedliwości. Polityk już zapowiedział, że podejmie starania, by mogło w tym przypadku zadziałać prawo eksterytorialności. Gwiazdor Realu idzie na wojnę z La Liga. Ostra sprzeczka zakończona rozkazem. "Żądam..." Oczywiście takie rozwiązanie wiąże się z wieloma formalnościami i nie można użyć go ot tak. "Kwestia eksterytorialności jest nadal analizowana i zależy od szeregu czynników. Przypominam tylko, że jest to zapisane w kodeksie karnym, ponieważ niektórzy kwestionują wzmiankę o nim jako o ekstremalnym środku zaradczym. Myślę, że każdy powinien wiedzieć o istnieniu takiej ochrony praw Brazylijczyków. Nawiasem mówiąc, zasada ta istnieje również w Hiszpanii i innych krajach" - dodał brazylijski minister sprawiedliwości. Hiszpańska agencja informacyjna podała z kolei, że prokuratura w Walencji z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie popełnienia przestępstwa nienawiści, skierowanego przeciwko Viniciusowi. Władze Realu Madryt zapowiedziały już natomiast złożenie zawiadomienia do Prokuratury Generalnej, by tak dokładnie zbadała całą sytuację z niedzielnego spotkania. Robert Lewandowski może przejść do historii. To będzie kluczowe Ta sytuacja może mieć bezpośrednie konsekwencje także dla Realu Madryt, bo w mediach zaczęły już pojawiać się domysły o ewentualnej przyszłości Brazylijczyka. ESPN chociażby informowało, że agenci Viniciusa mają zacząć poważniej rozważać wyjazd z Hiszpanii, by uchronić swojego zawodnika od kolejnych tego typu sytuacji. Sam 22-latek w swoich wypowiedziach podkreśla jednak, że nie ma zamiaru opuścić "Królewskich".