Odniosła wtedy spory sukces, doszła aż do półfinału Pucharu Europy i dopiero w nim lepszy od niej okazał się zespół Hamburger SV. Teraz Real San Sebastian wykorzystał pauzę Realu Madryt i Atletico Madryt, których mecze odwołano z powodu zbyt dużej liczby graczy z Ameryki Południowej, którzy nie mogli wystąpić po eliminacjach mistrzostw świata.FC Barcelona wygrała u siebie z Valencią tylko jeden z poprzednich czterech meczów licząc wszystkie rozgrywki i w niedzielę również miała z tym rywalem kłopoty. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-wazne-zwyciestwo-barcelony-przed-el-clasico,nId,5587782">FC Barcelona postraszyła przed "El Classico"</a> Real San Sebastian na czele La Liga FC Barcelona awansowała na siódmą pozycję z 15 punktami, ale rozegrała o jedno spotkanie mniej od Realu Sociedad (20 pkt), piątej Osasuny Pampeluna (17) oraz szóstego Rayo Vallecano (16). Na lokatach 2-4 sklasyfikowane są kolejno: Real Madryt, Atletico Madryt i Sevilla. Wszystkie te zespoły, podobnie jak Barcelona, mają do nadrobienia jedną zaległość. Te madryckie pauzowały w tej kolejce, ponieważ wielu zawodników tych klubów nie mogło wystąpić po powrocie ze zgrupowań swoich drużyn narodowych. Z ich przerwy skorzystał Real Sociedad, który w sobotę pokonał Mallorcę 1:0. Jedyna bramka padła w 90. minucie, a zdobył ją Julen Lobete