Francuz trafił do "The Citizens" z portugalskiego FC Porto w 2014 roku za około 45 milionów euro. Valencia jest mu już jednak dobrze znana - Mangala bronił barw "Nietoperzy" w sezonie 2016/17, kiedy to trafił na Mestalla w ramach rocznego wypożyczenia. W następnej kampanii stoper trafił na kolejne, tym razem krótkoterminowe wypożyczenie do Evertonu. Po powrocie do Manchesteru przedłużył kontrakt z City do 2020 roku, ale jak się okazuje nie zdoła go wypełnić. Mangala wystąpił w drużynie mistrza Anglii w 25 meczach, w których zaliczył dwie asysty. Atutem Francuza są dobre warunki fizyczne, umiejętność operowania futbolówką oraz silny strzał.Agentem Mangali jest Portugalczyk Jorge Mendes, który dba także o interesy między innymi Cristiana Ronalda, co nie jest bez znaczenia dla całej transakcji. Mendes jest bowiem współpracownikiem właściciela Valencii Petera Lima i sprowadzał już na Mestalla wielu piłkarzy, jak choćby Goncalo Guedesa. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu w szatni ubiegłorocznego zwycięscy Pucharu Króla przebywało aż 17 piłkarzy Portugalczyka.Transakcje planowane przez znanego agenta to jedno z zarzewi konfliktu, który wybuchł tego lata w biurach Valencii. W dwóch przeciwstawnych obozach stanęli na przeciw siebie Lim i Mendes oraz trener "Nietoperzy" Marcelino wraz z dyrektorem generalnym Mateu Alamanim. TB