Na prezentacji było ok. 35 tysięcy osób. Wiele z nich od razu udało się do położonego w pobliżu stadionu oficjalnego sklepu Realu. Każda z 900 koszulek kosztowała 101 euro, co dało "Królewskim" przychód 90 900 euro. To ponad półtora tysiąca euro na minutę. "Otwartych było jednocześnie pięć kas, a w kolejce cały czas było średnio 80 klientów. Kilka razy trzeba było uzupełniać zapasy. Po wszystkim zostało tylko kilkanaście różowych koszulek, białe "wymiotło"" - relacjonowała na stronie internetowej gazeta "Marca". Gdy zabrakło koszulek z nadrukiem, kibice zaczęli wykupywać "czyste" stroje, a następnie prosili o nadruk nazwiska i numeru. Przez kolejną dobę popyt był nieco mniejszy; "Marca" prognozuje, że koszulki Rodrigueza mogą cieszyć się popularnością porównywalną ze strojami innych gwiazd klubu, w którym grali m.in. Raul, David Beckham, Zinedine Zidane czy Cristiano Ronaldo.