W minionej kolejce Real Madryt pokonał 3-0 Cadiz CF, co - jak się niebawem okazało - przełożyło się na tytuł mistrza Hiszpanii. Tego samego dnia Barcelona poległa w derbowym starciu z Gironą (2-4). Stało się jasne, że w tym sezonie "Królewskich" nikt nie jest w stanie już doścignąć. Fanom "Los Blancos" radość z triumfu burzył nieco fakt, że wybuchu euforii nie mogli przeżyć na stadionie - od razu po końcowym gwizdku. Wkrótce potem w stan konsternacji wprawiła ich decyzja hiszpańskiej federacji. Trofeum za mistrzostwo kraju miało być wręczone na stadionie Granady. Real zagra tam w najbliższą sobotę. Jeśli gospodarze nie odniosą zwycięstwa - co wydaje się całkiem prawdopodobne - mogą pożegnać się z La Liga. Cztery kolejki przed końcem rywalizacji zajmują przedostatnie miejsce w tabeli ze stratą 11 punktów do pierwszej bezpiecznej lokaty. Huczało o zgrzytach Barcelony z gigantem. Padło nazwisko Roberta Lewandowskiego Kiedy mistrzowska feta Realu Madryt? Hiszpańska federacja zmienia decyzję W tej sytuacji piłkarze, trenerzy i członkowie kierownictwa madryckiego klubu wyrazili stanowczy protest. Zdecydowanie odmówiono przyjęcia pucharu na obiekcie rywala. Argument? Jak czytamy w "Marce", byłby to wyraz całkowitego "braku szacunku dla Granady i jej kibiców". Nastąpił zatem organizacyjny pat, ale... nie potrwał długo. Federacja ugięła się pod ciężarem oczekiwań nowo mianowanego mistrza Hiszpanii i zmieniła pierwotnie przyjęty zamysł. Real doczeka się koronacji 14 maja, we wtorek, przy okazji domowej potyczki z Deportivo Alaves. Wielki hit dla Szymona Marciniaka! Pilny komunikat od UEFA Niezależnie od tych ustaleń wielka feta na Santiago Bernabeu szykuje się już w najbliższą środę. Tego dnia wybrańcy Carlo Ancelottiego rozegrają rewanżowy półfinał Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. "Królewscy" pozostają faworytem do awansu. W ubiegłotygodniowym starciu gigantów na Allianz Arena padł remis 2-2. Decydująca konfrontacja zapowiada się fascynująco. Bezpośrednia relacja z tego spotkania w sportowym serwisie Interii (21:00).