Choć projekt "Galacticos" w przeszłości nie wypalił, Florentino Perez nie porzucił nigdy na dobre obranej przez siebie drogi transferowej. Prezes Realu Madryt stara się niemal co sezon sprowadzać na Estadio Santiago Bernabeu gwiazdę światowego formatu. I rzadko zdarzają mu się inwestycje przestrzelone. Kupiony latem Jude Bellingham zaczął się spłacać już od swoich pierwszych występów. Od dłuższego czasu obsesją Pereza było sprowadzenie Kyliana Mbappe lub Erlinga Haalanda. Obaj napastnicy postrzegani są w mediach za dwie najjaśniej świecące obecnie gwiazdy. Dwa lata temu Francuz był już jedną nogą w Madrycie. W ostatniej chwili zmienił jednak zdanie i przedłużył kontrakt z Paris-Saint Germain, łamiąc przy tym serca wielu sympatyków "Los Blancos". W trakcie ostatniego letniego okna transferowego Mbappe odrzucił możliwość kolejnego przedłużenia umowy z mistrzem Francji, puszczając jednocześnie oczko w kierunku Realu Madryt. Zrezygnowano jednak z opcji sprowadzenia go przed rozpoczęciem sezonu. Włodarze "Królewskich" woleli poczekać i zakontraktować go, gdy ten będzie już wolnym zawodnikiem. Real Madryt rezygnuje z Kyliana Mbappe Jak się okazuje, plany wicemistrza Hiszpanii znów uległy zmianie. Jesus Gallego z redakcji Cadena SER przekazał, że ostatecznie Real Madryt zrezygnował z transferu Kyliana Mbappe. Decyzja podyktowana była zarówno powodami sportowymi, jak i finansowymi. Media wskazują, że w klubie uznano, że operacja nie jest opłacalna pod względem finansowym. Gwieździe trzeba byłoby wypłacić ogromny bonus za podpisanie kontraktu, a do tego zapewnić mu astronomiczną pensję. Francuz aktualnie zarabia w Paryżu 70 milionów euro rocznie. Ewentualne żądania finansowe Mbappe mogłyby doprowadzić w Madrycie do konfliktu interesów z największą gwiazdą - Jude Bellinghamem. Anglik netto zarabia 9 milionów euro. Mbappe oczekiwałby 20 milionów. Istnieje obawa, że wpłynęłoby to na pogorszenie atmosfery w kadrze, która obecnie jest bardzo zdrowa. Ponadto w klubie uważa się, że Kylian Mbappe nie ma dobrego wizerunku i poparcia wśród kibiców "Królewskich". Ci źle przyjęli odrzucenie oferty ze strony klubu w 2021 roku i wciąż mają to za złe napastnikowi. Obecna strategia sportowa zakłada sprowadzanie zawodników do 22 roku życia. Przed transferem do Realu Madryt Mbappe zbliżałby się już do 26 urodzin. To również miało wpłynąć na ostateczną zmianę decyzji.