Obecny kontrakt Sergio Busquetsa wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu. Dyskusja na temat najbliższej przyszłości reprezentanta Hiszpanii rozpoczęła się jeszcze przed startem trwającego sezonu i z miesiąca na miesiąc nabierała dynamiki. Długo wydawało się, że rutynowany zawodnik "Blaugrany" rozgrywa w jej barwach pożegnalny cykl. Tymczasem Javi Miguel informuje, że kapitan Barcelony przystał na warunki nowej umowy, która będzie obowiązywać przez kolejny rok. Jak można było oczekiwać, zakłada ona redukcję pensji. Ma to związek z cały czas niestabilną sytuacją finansową "Dumy Katalonii". W lecie będzie ofensywa transferowa Barcelony? Xavi wybrał zawodników Busquets rezygnuje z emigracji. Czekają na niego w USA i na Bliskim Wschodzie Jeśli wierzyć hiszpańskim mediom, chodzi o drastyczną zmianę uposażenia. Do tej pory 34-letni pomocnik inkasował 22 mln euro rocznie. Teraz ma otrzymać "ledwie" siedem milionów euro. Na przynajmniej dwukrotnie wyższe uposażenie piłkarz mógłby liczyć w amerykańskiej MLS lub na Bliskim Wschodzie. Nie jest tajemnicą, że o pozyskanie zawodnika stara się Inter Miami, a gotowość do współpracy wyrażają również szefowie Al Nassr z Arabii Saudyjskiej. Oba kierunki, jak czytamy, w najbliższym czasie nie będą kierunkiem emigracji defensywnego pomocnika, który latem skończy 35 lat. Najwyraźniej uznał, że to jeszcze nie pora na sportową emeryturę. Zwłaszcza teraz, gdy po kilku latach regresu "Barca" zmierza po tytuł mistrza Hiszpanii. Mógł być idealnym partnerem Lewandowskiego. Barcelona straciła swojego "Muellera" W bieżącym sezonie Busquets rozegrał w barwach Barcelony 33 spotkania i zaliczył trzy asysty. Na Camp Nou, gdzie gra od 2008 roku, cieszy się statusem legendy. Od tego miesiąca należy do niego rekord pod względem liczby występów w El Clasico. Ma ich na swoim koncie dokładnie 47.