Gavijest piłkarzem, który, mimo młodego wieku, z marszu stał się czołową postacią FC Barcelony. Utalentowany 18-latek regularnie gra w podstawowym składzie i zbiera bardzo dobre noty za swoją grę. Nic więc dziwnego, że klub wiąże z nim bardzo duże nadzieje w przyszłości. W ciągu ostatnich miesięcy FC Barcelona walczyła z władzami LaLigi o możliwość zarejestrowania Gaviego w pierwszej drużynie. W pewnym momencie wydawało się, że "Duma Katalonii" odniosła w tej potyczce zwycięstwo - ogłoszono rejestrację zawodnika, czego symbolem była zmiana jego numeru z "30" na "6". Na tym jednak sprawa się nie zakończyła - na nieszczęście dla klubu. Dnia 13 marca hiszpańskie media poinformowały, że sąd wycofał rejestrację Gaviego w pierwszym zespole Barcelony. Takie konsekwencje spotkały klub za zbyt późne wysłanie dokumentów niezbędnych w całym procesie - termin upływał 1 marca, a Barcelona wysłała pozew dzień później. Kolejnym krokiem klubu z Katalonii było odwołanie się od tej decyzji. Barcelona skompromitowana. Przez własną opieszałość nie zarejestruje Gaviego Według najnowszych informacji podanych przez "Iusport", sąd nie uznał odwołania FC Barcelony, co oznacza, że Gavi znów zostanie wyrejestrowany z najwyższej piłkarskiej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii. Taka kolej rzeczy wywołała dość spore zamieszanie w klubie. Umowa między FC Barceloną a Gavim została już zawarta - z wysokością pensji i długością kontraktu inną niż ta, która zostanie zawarta, gdy zawodnika w końcu uda się zarejestrować w lidze hiszpańskiej. W tym momencie FC Barcelona wciąż może odwołać się od decyzji sądu, ale wątpliwe, by mogło to przynieść jakikolwiek efekt - "Duma Katalonii" ma na to 20 dni. Czytaj również: Problemów Barcelony ciąg dalszy. Straci jeden z "diamentów"? Kolejną próbę zarejestrowania Gaviego w La Lidze FC Barcelona podejmie latem 2023 roku. Klub z Camp Nou będzie musiał uwolnić dodatkowe środki i dostosować się do zasad Finansowego Fair Play, aby zakończyć ten proces powodzeniem. Wydaje się jednak, że sprawa jest priorytetowa - dołączenie hiszpańskiego pomocnika do pierwszej drużyny będzie ważniejsze niż sprowadzenie innego zawodnika, gdy trzeba będzie spełnić wszystkie warunki. Przepisy w tym przypadku pozostają nieugięte.