Kontrakt Busquetsa, który w tym sezonie został przeniesiony do pierwszej drużyny Barcelony, wygasa po zakończeniu sezonu. Włodarze "Dumy Katalonii" robią wszystko, aby zatrzymać na Camp Nou swojego utalentowanego wychowanka, ale póki co obu stronom nie udało się dojść do porozumienia. Tymczasem ręce już zacierają działacze takich europejskich potęg, jak Liverpool, Arsenal, Juventus czy AC Milan. Skauci tych klubów intensywnie śledzą poczynania Busquetsa i przyszłego lata będą chcieli go kupić. Co prawda 20-letni Busquets deklaruje swoje przywiązanie do barw Barcelony (wszak jest synem byłego piłkarza katalońskiego klubu), ale hiszpańskie media są zgodne co do tego, że 20-letni defensywny pomocnik zdecyduje się zmienić klub. Pozostaje tylko pytanie, czy wybierze deszczową Anglię, czy słoneczną Italię...