Pierwszym i zdecydowanie poważniej kontuzjowanym piłkarzem jest David Alaba. Austriacki obrońca doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i będzie musiał pauzować przez około miesiąc. W takim wypadku piłkarz opuści nie jeden, ale aż dwa mecze z FC Barceloną. To spore osłabienie dla "Królewskich", zważywszy na to, że z urazem zmaga się również Ferland Mendy. W wyniku tego na lewej obronie znów możemy spodziewać się występu Eduardo Camavingi. Francuz we wcześniejszych meczach udowodnił, że potrafi grać nie tylko w środku pola, ale również na tej pozycji. Duże osłabienie w linii ataku Realu Madryt W najbliższych meczach nie wystąpi również jeden z największych talentów w drużynie Realu Madryt, czyli Rodrygo. U Brazylijczyka uraz lewego mięśnia gruszkowatego. Jego kontuzja nie jest tak poważna jak Alaby i będzie on musiał rozstać się z boiskiem na około dziesięć dni. Zarówno Alaby, jak i Rodrygo zabraknie więc w dwóch kolejnych meczach Realu Madryt: ligowym z Atletico Madryt i półfinale Pucharu Króla z Barceloną. Dobre wiadomości dla kibiców Realu są takie, że do treningów wrócili już Toni Kroos i Aurelien Tchouameni. Mecz Realu Madryt z Atletico Madryt zostanie rozegrany 25 lutego o godzinie 18:30. Pucharowe el Clasico z FC Barceloną natomiast jest zaplanowane na 2 marca - pierwszy gwizdek o godzinie 21:00. W niedalekiej przyszłości, bo 19 marca, Real Madryt ponownie spotka się z Barceloną, tym razem w lidze. Cztery dni wcześniej podopiecznych Ancelottiego czeka rewanż w dwumeczu Ligi Mistrzów z Liverpoolem - w tej rywalizacji "Królewscy" są murowanym faworytem dzięki spektakularnej wygranej w pierwszym meczu na Anfield. W obu tych spotkaniach Real będzie musiał zagrać bez Davida Alaby.