Zarząd Barcelony robił co w jego mocy przed sezonem 2023/24, żeby możliwie jak najlepiej wzmocnić kadrę, posiłkując się jedynie transferami bezgotówkowymi. W trakcie letniego okna transferowego FC Barcelona wydała zaledwie nieco ponad 3 miliony euro na sprowadzenie Oriola Romeu z Girony. Oprócz Hiszpana, ekipę Xaviego zasilili również Joao Cancelo i Joao Felix, których klub wypożyczył. Media: Barcelona dopięła ważny transfer. Lewandowski zyska nowego partnera Dwaj Portugalczycy już w pierwszych kolejkach udowodnili, że mogą być ważnymi ogniwami w ekipie mistrza Hiszpanii. Dość powiedzieć, że gracz Manchesteru City całkowicie wygryzł ze składu Sergiego Roberto i zyskał monopol na grę na prawej flance. Felix natomiast w ośmiu spotkaniach zaliczył trzy bramki i trzy asysty. Xaviemu zaimponowała jednak przede wszystkim jego praca w defensywie i zaangażowanie. Za czasów gry w Atletico Madryt 23-latek regularnie był krytykowany przez kibiców. Zarzucano mu brak odpowiedniego zaangażowania, a trudny charakter zawodnika stanowił prawdziwe utrapienie dla Diego Simeone. Panowie wdali się nawet w konflikt, który eskalował do tego stopnia, że Joao Felix nie wyobrażał sobie dalszej gry dla "Los Colchoneros". Zdążył również podpaść fanom. W jednym z wywiadów stwierdził, że jego marzeniem jest gra dla Barcelony. Uchylił sobie wówczas nieco furtkę do przyszłego transferu. Doszło do tego, że fani regularnie wygwizdywali go, ilekroć ruszał do rozgrzewki. Joao Felix odżył piłkarsko w Barcelonie Transfer do Barcy okazał się dla reprezentanta Portugalii "strzałem w dziesiątkę". Skrzydłowy wyraźnie odzyskał radość z gry, a na dodatek złapał nić porozumienia na boisku z Robertem Lewandowskim. Wobec problemów zdrowotnych Raphinhi, na stałe wskoczył do wyjściowego składu "Blaugrany". Każdy z ostatnich siedmiu meczów rozpoczynał w podstawowej jedenastce. Ferran Correas z redakcji "RAC1" przekazał, że władze "Dumy Katalonii" podjęły już decyzję o wykupie Joao Felixa z Atletico Madryt. Chęci są jednak w kontekście przyszłości Portugalczyka najmniejszym problemem. Dużo większym jest zgromadzenie środków na transfer 23-latka. "Rojiblancos" gotowi są na negocjacje z Barceloną. Ale mają swoje wymagania. Zanim Joao Felix został wypożyczony do stolicy Katalonii, Atletico przedłużyło z nim kontrakt. Umowa ważna jest końca czerwca 2029 roku. Stawia to klub z Madrytu w uprzywilejowanej pozycji w kwestii negocjacji kwoty transferu. W mediach panuje przekonanie, że "Los Colchoneros" nie zaakceptują oferty niższej niż 80 milionów euro.