Polski napastnik tym razem nie trafił do siatki. Awans Barcelonie zapewnił Ousmane Dembele. Dla Lewandowskiego, mecz z Realem Sociedad, był trudnym przeżyciem. Obrońcy pieczołowicie go pilnowali, a do tego grali bardzo ostro. Na skutek takiego stylu gry, od 40. minuty, piłkarze z San Sebastian musieli radzić sobie w dziesiątkę. Czerwoną kartkę zobaczył bowiem Brais Mendez. Przez tego arbitra Lewandowski został zawieszony. Teraz ukarany został rywal Chwilę wcześniej Mendez faulował Lewandowskiego. Polski napastnik musiał, na chwilę, opuścić boisko, ale piłkarz Realu Sociedad nie został ukarany. W kolejnej sytuacji miał już mniej szczęścia. Mendez bowiem brutalnie zaatakował Sergio Busquetsa. Po ostrym ataku na kostkę piłkarza Barcelony, 26-latek otrzymał żółtą kartkę. Sędziowie VAR przywołali jednak arbitra głównego do monitora. Po obejrzeniu tej sytuacji, Jesus Gil Manzano zmienił decyzję i pokazał Mendezowi czerwoną kartkę. Co ciekawe, Manzano to ten sam arbiter, który wyrzucił z boiska także Roberta Lewandowskiego, w meczu z Osasuną Pampeluna. Po tym spotkaniu, polski napastnik został zawieszony na trzy ligowe spotkania.