Jak przypomina hiszpańska "Marca", od lat 60. ubiegłego wieku obowiązuje w Wielkiej Brytanii prawo zabraniające telewizyjnych transmisji meczów piłkarskich w godz. 14:45-17:15. Tymczasem zbliżające się El Clasico rozpocznie się o 15:15 czasu brytyjskiego. Skąd tego typu regulacje? Chodzi o promowanie rodzimego futbolu i dbałość o jak najwyższą frekwencję na stadionach. Dotyczy to wszystkich klas rozgrywkowych. A skoro tak - kibiców nic nie powinno zatrzymywać w domu przed telewizorem. Real Madryt walczy z czasem przed El Clasico, a Lewandowski obserwuje. Ważne słowa gwiazdora El Clasico tym razem nie dla Anglików. Szlaban co najmniej do roku 2029 Angielscy fani są mocno niepocieszeni. Nie będzie to pierwsze starcie Barcelony z Realem Madryt, którego nie zobaczą w czasie rzeczywistym. Tym razem odczują to jednak dotkliwiej niż zwykle. Na boisku pojawi się bowiem Jude Bellingham, gwiazda "Królewskich" i jeden z filarów reprezentacji Anglii. Wspomniane przepisy dotyczące ograniczeń w transmitowaniu wydarzeń piłkarskich obowiązywać będą co najmniej do 2029 roku. Sprzeczne informacje ws. Lewandowskiego. Hiszpańskie media rozdarte "To rozczarowujące, że brytyjscy kibice nie będą mogli cieszyć się El Clasico w ten weekend. Uważamy, że blokada powinna ograniczać się do transmisji krajowych rozgrywek piłkarskich, a nie rozgrywek zagranicznych" - to fragment komunikatu przedstawicieli La Liga. Mecz FC Barcelona - Real Madryt rozpocznie się w sobotę, 28 października, o godzinie 16:15 czasu polskiego. Transmisję live przeprowadzi stacja Eleven Sports 1.