44-letni Xavi pełni tę funkcję w "Dumie Katalonii" od listopada 2021 roku, a w przeszłości był jej znakomitym piłkarzem. W poprzednim sezonie doprowadził Barcelonę do mistrzostwa kraju, pierwszego od kilku lat, a także do Superpucharu Hiszpanii. Bieżące rozgrywki nie są już tak udane dla jego podopiecznych. Wiadomo już, że nie obronili Superpucharu Hiszpanii, odpadli także z Pucharu Króla. Natomiast w La Lidze są na trzecim miejscu za Realem Madryt i rewelacją z Girony. Miesiąc temu Xavi postawił sprawę jasno. Po ligowym spotkaniu z Villarrealem, przegranym 3-5, przyznał, że nie będzie już dużej trenerem tego klubu. Nie odszedł jednak od razu, a zamierza to uczynić po zakończeniu sezonu. Giełda nazwisk zmniejszyła się do dwóch Od tego momentu wyniki się poprawiły, bowiem "Duma Katalonii" w sześciu spotkaniach była niepokonana. Wygrała cztery z nich, a dwa razy zremisowała. Natomiast zaraz po słowach Xaviego w mediach ruszyła giełda nazwisk odnośnie jego następców. Pojawiały się różne propozycje ale wybór jest coraz bardziej zawężony. Jak podał kanał TV3 z Katalonii w grze zostały tylko dwie kandydatury. I tak chodzi o de Zerbiego, który jest szkoleniowcem Brightonu, oraz o Flicka, który obecnie jest bezrobotny, a ostatnio był selekcjonerem reprezentacji Niemiec. Włoch jest trenerem, który przypadł do gustu Barcelonie. I choć, w odróżnieniu od Niemca, nie ma takiego doświadczenia z zespołami z najwyższej półki, to jest chwalony za taktyczne podejście i umiejętność rozwijania młodych talentów, co w wypadku "Dumy Katalonii", która ma w kadrze wielu takich graczy, byłoby niezwykle cenne. Poza tym De Zerbiego chwalił także Josep Guardiola, którego o opinię poprosił Joan Laporta, prezes "Dumy Katalonii". Natomiast Flick przed prowadzeniem kadry swojego kraju, miał okres wielkich sukcesów z Bayernem Monachium, z którym wywalczył kilka tytułów. W tym chyba najważniejszy dla Roberta Lewandowskiego, czyli triumf w Lidze Mistrzów w 2020 roku. Polak więc dobrze go zna. Podobnie jak Ilkay Gündogan czy Marc-Andre ter Stegen. Barcelona może odnieść sukces tylko w Lidze Mistrzów Flick prezentuje ofensywny styl gry oraz polegający na dominacji w posiadaniu piłki, co bardzo dobre współgrałoby z filozofią Barcelony. Na razie jednak Barcelona musi dokończyć obecne rozgrywki, a przed nią są ważne mecze. "Najpierw zagramy w Bilbao, potem podejmiemy Mallorcę, a także Napoli w Lidze Mistrzów. Jesteśmy w takim momencie, że każde zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, gdyż zwiększa naszą pewność siebie i pozwala iść naprzód" - mówił Lewandowski w rozmowie z klubowym mediami. Najważniejsza chyba będzie Liga Mistrzów, bo to ostatnie rozgrywki, gdzie "Duma Katalonii" może odnieść jeszcze jakiś sukces w tym sezonie.