"Messi gra już w ramach nowego kontraktu, który obowiązuje do lipca 2021 roku" - powiedział Bartomeu. "Zdjęcie z podpisania umowy przez Messiego wykonamy, miejmy nadzieję, pod koniec roku. W każdym razie kontrakt został parafowany przez ojca piłkarza, który jest do tego upoważniony" - zawyrokował prezydent Barcelony na antenie "8TV". Dla fanów Messiego, którzy nie wyobrażają sobie Barcy bez pięciokrotnego zdobywcy "Złotej Piłki", to świetna wiadomość. Aby formalnościom stało się zadość, jeszcze sam piłkarz musi umieścić parafkę w kontrakcie z gigantem Primera Division. Niemniej, dopóki sam Messi nie przesądzi sprawy, ciągle można powątpiewać w prawdziwość tych słów, bo jeszcze niedawno z klubu docierały w tym temacie sprzeczne informacje. Wątpliwości co do pozostania Argentyńczyka w klubie, w którym polityka prezesa wielu przestała się podobać, spiętrzyły się po odejścia Neymara do Paris Saint-Germain. W chwili, gdy rozsypało się trio "MNS" (Messi, Neymar, Suarez), pojawiły się informacje, że dni Messiego w Katalonii też są policzone. Argentyńczyk ruszył "z kopyta" pod wodzą nowego trenera Ernesto Valverde, strzelając już osiem goli we wszystkich rozgrywkach tego sezonu. W ostatnich dniach dwukrotnie trafił do siatki w wygranym 3-0 meczu Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn, a także skompletował hat-trick w derbach stolicy Katalonii, przeciwko Espanyolowi w La Liga. Art