W ten sposób trener Realu Madryt odpowiedział na słowa Andresa Iniesty. Pomocnik Barcelony i reprezentacji Hiszpanii powiedział niedawno, że jest zaskoczony tym, jak Mourinho traktuje w Realu Ikera Casillasa.Casillas, który jest ikoną "Królewskich", stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Diego Lopeza. W piątek na spotkaniu z dziennikarzami Mourinho mówił m.in. o trzech latach pracy na Santiago Bernabeu. "The Special One" stwierdził, że jedynej rzeczy jakiej żałuje jest to, że nie sprowadził wcześniej Diego Lopeza do Realu."Iniesta może myśleć, co chce, ale chciałbym mu powiedzieć, że bez Messiego Barcelona to zupełnie inna drużyna, co pokazał półfinał Ligi Mistrzów z Bayernem" - podkreślił Mourinho.50-letni szkoleniowiec wziął na siebie odpowiedzialność za to, że Real nie osiągnął założonych celów. "Chcemy zakończyć ligę na drugim miejscu, ale to za mało" - stwierdził. "Nie byłem na tyle silny i przekonujący jako trener, żeby osiągnąć nasze cele" - dodał Portugalczyk.Mourinho zaznaczył również, że jego dalsza praca na Santiago Bernabeu nie jest jeszcze definitywnie zakończona mimo licznych spekulacji, że po sezonie odejdzie z klubu i wróci do Chelsea Londyn."Jeśli ja i moi zawodnicy będziemy myśleć, że możemy razem zrobić coś więcej, to będę nadal trenerem Realu" - zaznaczył Mourinho.Real nie ma szans na obronę mistrzostwa Hiszpanii. "Królewscy" zajmują drugie miejsce w tabeli i tracą do lidera Barcelony 11 punktów. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki. Marzenia o 10. w historii Pucharze Europy dla "Los Blancos" rozwiała Borussia Dortmund. Jedyne trofeum jakie w tym sezonie może zdobyć Real to Puchar Króla pod warunkiem, że 17 maja pokona w finale lokalnego rywala Atletico Madryt.