Mourinho pracował we włoskim klubie od maja 2021 roku. Triumfował z nim w pierwszej edycji Ligi Konferencji (2022), a w zeszłym roku doszedł do finału Ligi Europy. Brakowało jednak wyników w Serie A. Ostatnia porażka z AC Milan 1-3 spowodowała, że Roma jest dopiero dziewiąta w tabeli. Wcześniej natomiast odpadła z Pucharu Włoch, po wyeliminowaniu przez derbowego rywala - Lazio. Tak więc właściciel Romy, Dan i Ryan Friedkinowie, postanowili coś zmienić i pożegnali się z portugalskim szkoleniowcem. Dla niego było to już szóste zwolnienie w karierze. Nic dziwnego, że w mediach społecznościowych zmieniono mu pseudonim ze Special One ("Wyjątkowy") na Sacked One ("Zwalniany"). Tymczasem agent trenera nie próżnuje i już zgłosił jego kandydaturę do przejęcia Barcelony. "Duma Katalonii" jest prowadzona przez Xaviego, z którym w zeszłym roku wywalczyła Superpuchar Hiszpanii oraz, po kilku latach, mistrzostwo kraju. W tym sezonie zespół miał wykonać kolejny krok do przodu. Na razie nie zawodzi tylko w Lidze Mistrzów, gdzie po raz pierwszy od kilku lat wyszedł z fazy grupowej. W La Liga jest czwarty, a także nie obronił Superpucharu Hiszpanii, w finale tych rozgrywek doznając klęski z Realem Madryt 1-4. Jose Mourinho był trenerem Realu Madryt Na razie władze Barcelony deklarują zaufanie dla Xaviego, ale nie wiadomo, co będzie, jeśli sytuacja w lidze się nie poprawi albo drużyna nie poradzi sobie z będącym w kryzysie Napoli, mistrzem Włoch, w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mourinho wcześniej pracował w Primera Division, przez trzy lata prowadząc Real, z którym wywalczył mistrzostwo kraju, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. I właśnie jego związki z "Królewskimi" mają uniemożliwić klubowi z Camp Nou rozważenie propozycji agenta Portugalczyka. Największą kontrowersją było spięcie Mourinha z Titem Vilanovą w 2011 roku, kiedy ten był asystentem Josepa Guardioli w Barcelonie. Po zwycięskim golu strzelonym przez Lionela Messiego, wybuchło zamieszanie, podczas którego Portugalczyk włożył Vilanovie palec w oko. Innymi potencjalnymi kandydatami na następców Xaviego, którzy pojawiają się w mediach są Rafael Marquez, obecnie pracujący z rezerwami "Dumy Katalonii", a także Thiago Motta, który prowadzi Bolognę. Obaj wcześniej występowali w Barcelonie.