Robert Lewandowski nie zdobył gola w sześciu meczach z rzędu, ale ta fatalna passa jest już za nim. W ostatnim spotkaniu ligowym w barwach FC Barcelona Polak strzelił dwie bramki, a jego zespół zwyciężył 2:1. Było to bardzo cenne zwycięstwo, które pozwoliło na zachowanie dystansu do Girony i Realu Madryt w tabeli ligowej. Nie ma wątpliwości, że Robert Lewandowski jest piłkarzem, którego wyniki są mocno uzależnione od gry całego zespołu. Jeśli drużyna prezentuje się słabo, Polakowi jest zdecydowanie trudniej "wykręcać" dobre liczby. Należy jednak pamiętać, że w poprzednim sezonie "Duma Katalonii" również miała swoje problemy, a mimo to kapitan reprezentacji Polski został królem strzelców ligi hiszpańskiej i mocno przyczynił się do zdobycia przez nią tytułu mistrzowskiego. W swojej wypowiedzi na temat napastnika przypomniał o tym trener Atletico Madryt, Diego Simeone. Robert Lewandowski w poprzednim sezonie zdobył 23 gole i zanotował 7 asyst w rozgrywkach ligowych. To oznacza, że Polak bezpośrednio uczestniczył w 30 trafieniach FC Barcelona i rzeczywiście odegrał kluczową rolę w walce o tytuł mistrzowski. Walce, która zakończyła się wielkim sukcesem. Simeone wie, z kim ma do czynienia. Robert Lewandowski w każdej chwili może wrócić do strzelania goli seriami Rzeczywiście, w ostatnich tygodniach Robert Lewandowski nie prezentował wysokiej formy. Jednak przed ostatnim spotkaniem z Deportivo Alaves Xavi Hernandez zapowiedział, że problemy całego zespołu zostały zdiagnozowane i zaczną być naprawiane. Beneficjentem tych zmian miał być m.in. polski napastnik. "Duma Katalonil" w tym spotkaniu również nie zaprezentowała się dobrze i znów miała problemy z odniesieniem zwycięstwa nad dużo niżej notowanym rywalem, ale Robert Lewandowski w końcu doczekał się podań w pole karne i zdobył dwa gole, które dały "Blaugranie" komplet punktów. Możliwe, że słowa szkoleniowca znajdą pokrycie i w kolejnych tygodniach sytuacja będzie wyglądać lepiej. Znany dziennikarz nie zostawił na Lewandowskim suchej nitki. "Bardzo okrutne" Jeśli FC Barcelona rzeczywiście poprawi swoją grę i znajdzie sposób, aby uwolnić strzelecki potencjał Roberta Lewandowskiego, polski napastnik znów do samego końca sezonu będzie mógł walczyć o trofeum Pichichi dla najlepszego strzelca ligi. Czy tak się stanie? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższej przyszłości. Do końca tego roku kalendarzowego "Barca" rozegra jeszcze siedem meczów, w tym z Gironą i Atletico Madryt prowadzonemu przez popularnego "Cholo" Simeone, który komplementował Roberta Lewandowskiego.