FC Barcelona nie kryje się z tym, że pomimo pewnych problemów z mieszczeniem się w limitach płacowych narzucanych przez La Ligę wciąż ma zamiar dokonać naprawdę solidnych wzmocnień w trakcie letniego okienka przed startem sezonu 2023/2024. Głównym celem transferowym "Blaugrany" zdaje się niezmiennie pozostawać Ilkay Gundogan, natomiast na "krótkiej liście" klubu jest oczywiście znacznie więcej nazwisk. By jednak kupować, trzeba i wcześniej... sporo sprzedawać. Kandydatów do odstrzału jest tymczasem wielu. FC Barcelona wietrzy szatnię. Pożegnań może być naprawdę sporo Z wypożyczeń już niebawem formalnie powrócą Umtiti, Lenglet i Dest - i trudno oczekiwać, by mieli oni świetlaną przyszłość na Camp Nou. Ponadto dogadane ma już być odejście Francka Kessiego, a w odwodzie jest jeszcze rozbrat prawdopodobnie z kimś z dwójki Ferran Torres - Ansu Fati (z nieco większym naciskiem na tego drugiego). To jednak nie wszystko, bo od dłuższego czasu mówi się o zakończeniu współpracy z Raphinhą. Brazylijczyk nie tylko nie spełnił pokładanych w nim wysokich oczekiwań w ubiegłej kampanii, ale i kilkukrotnie pokazał, że... nie potrafi panować nad swoimi emocjami, co nie spotkało się raczej ze zrozumieniem sztabu i zarządu. Piłkarz z Ameryki Południowej mógłby zapewnić solidny zastrzyk pieniędzy "Dumie Katalonii" - w niektórych spekulacjach mówiło się nawet i o 80 mln euro, jakie za 26-latka mogłaby otrzymać FC Barcelona. Sam zainteresowany jednak... zarzeka się, że barw na razie nie zmieni. Raphinha: Chcę wypełnić mój kontrakt w FC Barcelona "Będę kontynuował grę dla Barcelony w najbliższym sezonie i w kolejnym, a także następnym. Mam kontrakt ważny przez wiele lat i mam nadzieję, że go wypełnię, a nawet liczę na jeszcze więcej (sezonów - dop. red.)" stwierdził Raphinha w rozmowie z "Club del Deportista". "Barcelona to miasto, które kocham, Brazylijczycy są tu szczęśliwi" - podkreślił. "Pierwsze sześć miesięcy było dla mnie trudne. Na początku sezonu zdobywałem mało goli, mało asystowałem i nie odgrywałem dużej roli w zespole. Potem zacząłem się adaptować, koledzy z drużyny bardzo mi pomogli" - skwitował, dając jednocześnie do zrozumienia, że celem "Barcy" w kampanii 23/24 jest wygranie Ligi Mistrzów. Raphinha to partner Roberta Lewandowskiego w ataku Barcelony To, jak potoczą się losy Raphinhy jest również ważne chociażby dla... Roberta Lewandowskiego. Skrzydłowy oczywiście musi nieustannie współpracować z "Lewym" w ataku FCB, a jakość jego dośrodkowań bez wątpienia będzie mieć duże znaczenie w walce Polaka o kolejne Trofeo Pichichi. O ile oczywiście faktycznie reprezentant "Canarinhos" nie ruszy się z Camp Nou. Zaskakujący pomysł Barcelony. Tak chcą zarobić miliony euro