Nic nie zapowiadało, że mecz zakończy się takim wynikiem. Po niespełna kwadransie gry Real prowadził 2-0 po golach Sergio Ramosa i Garetha Bale'a. Potem jednak to gospodarze dyktowali warunki gry zdobywając aż cztery gole. Dwukrotnie Ikera Casillasa pokonał David Zurutuza. Do siatki Realu trafili jeszcze Inigo Martinez i Carlos Vela."Po pierwsze, muszę pogratulować Realowi Sociedad, który zagrał wspaniały mecz" - powiedział Casillas przed kamerami Canal Plus. "My graliśmy okropnie. Strzelając dwa gole, nie możemy kończyć meczu w ten sposób. Każdy jest winny tego, co się stało Estadio Municipal de Anoeta, nie tylko obrońcy" - dodał bramkarz Realu.Casillas przyznał, że przerwa w rozgrywkach na mecze reprezentacji narodowych, pozwoli Realowi zapomnieć o tej wpadce. "Musimy przede wszystkim porozmawiać w wewnętrznym gronie ponieważ to co się stało w tym meczu nie jest normalne" - podkreślił. Frustracji nie krył trener "Los Blancos" Carlo Ancelotti, który przeprosił kibiców. "Od czas do czasu może się zdarzyć słabszy mecz, ale kiedy prowadzi się 2-0, trzeba pokazać odpowiednią postawę do końca. Jestem za to odpowiedzialny. Coś się musi zmienić i tak właśnie się stanie" - zaznaczył wściekły Ancelotti."Przykro mi, bo nie spodziewałem się, że drużyna może zagrać w taki sposób. Trzeba szybko poprawić, to co było niedobre. Nie mam zastrzeżeń do gry w pierwszych 30 minutach. Potem było już bardzo źle" - stwierdził włoski szkoleniowiec.Po dwóch kolejkach Primera Division Real zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli. Liderem jest Barcelona, która jako jedyna ma na koncie komplet punktów. Wyniki, terminarz i tabela Primera Division