Joshua Kimmich, który do Bayernu Monachium trafił z RB Lipsk latem 2015 roku, już od wielu lat uchodzi za jedno z najważniejszych ogniw w zespole "Die Roten". Mimo wszystko istnieją pewne przesłanki wskazujące na to, że nie będzie on chciał kończyć kariery na Allianz Arena. Kontrakt gracza w teorii wygaśnie dopiero po sezonie 2024/2025, ale być może już w najbliższych miesiącach dojdzie do rozbratu futbolisty z najbardziej utytułowaną drużyną w historii Niemiec. Chętnych jest tutaj naprawdę bez liku... Przebudzenie Barcelony, "Lewy" kluczem. "Fundament odrodzenia" Kimmich rozchwytywany wśród wielkich firm. Trzy z nich zostały już skreślone? Kimmich budzi naprawdę spore zainteresowanie chociażby na Wyspach Brytyjskich, gdzie na celownik miały go obrać m.in. trzy najlepsze drużyny bieżącej kampanii, które walczą usilnie o mistrzostwo kraju - Arsenal, Liverpool oraz Manchester City. Samo to brzmi już jak bajeczny scenariusz dla 29-latka, natomiast... jest jeszcze inna opcja. Byłby nią wyjazd do Hiszpanii - zawodnikiem już w końcówce poprzedniego sezonu interesowała się bowiem FC Barcelona i wówczas nawet Robert Lewandowski, który poznał doskonale pomocnika przez lata gry w Bawarii, dawał jasne znaki, że byłby to doskonały ruch "Blaugrany". "Duma Katalonii", która wciąż jest głodna nowych rozwiązań w drugiej linii, być może musiałaby jednak stoczyć poważny bój o reprezentanta "Die Mannschaft" z... swoimi największymi rywalami z Realu Madryt. "Królewscy" bowiem również mogą sporo tu namieszać, choć - jak zwraca uwagę dziennikarz Sky Sports Florian Plettenberg - kluczowe będzie tu zapewne to, jak potoczą się dalsze losy Luki Modricia oraz Toniego Kroosa jeśli mowa o ich grze na Bernabeu. Plettenberg, który od dawna przygląda się zamieszaniu wokół Kimmicha, podaje przy tym, że sam piłkarz miał już odrzucić potencjalne przenosiny do trzech innych dużych futbolowych firm - Chelsea, Manchesteru United oraz Paris Saint-Germain. Jedno jest pewne - bezrobocie nie będzie mu grozić. Wstrząs w kadrze tuż przed barażami. Probierz potwierdza, mamy pożegnanie Bayern Monachium walczy o uratowanie sezonu. Poważne wyzwania w Bundeslidze i LM Obecnie Joshua Kimmich musi się jednak wciąż starać wraz z kolegami z Bayernu o to, by sezon 2023/2024 nie był kompletnie spisany na straty. "Die Roten" w Bundeslidze na osiem kolejek przed końcem rozgrywek tracą 10 punktów do liderów tabeli z Bayeru Leverkusen - przegonienie "Aptekarzy" jest oczywiście wciąż możliwe, ale patrząc na ich formę raczej wielce nieprawdopodobne. Oprócz tego "Gwieździe Południa" zostaje jednak również Liga Mistrzów - tam, po świetnym drugim meczu przeciwko Lazio w 1/8 finału podopiecznych Thomasa Tuchela czekać będą teraz ćwierćfinałowe zmagania z... Arsenalem. Potyczki będą więc miały w tle pewien dodatkowy kontekst...