Hiszpańskie media są przekonane, że konsekwencje wysokiej porażki Realu Madryt w niedzielnym El Clasico z Barceloną mogą być dalekosiężne. Łącznie z tym, że szok wywołany przegraną aż 0-4 z odwiecznym rywalem ma sprawić, że "Królewscy" jeszcze bardziej zintensyfikują wysiłki w celu pozyskania Erlinga Haalanda. Po El Clasico wstrząs w Madrycie. Teraz naprawdę zdeterminowani w sprawie Haalanda Jak twierdzą redaktorzy dziennika "As", działacze Realu Madryt - z prezesem Florentino Perezem na czele - w efekcie niedzielnej porażki zrozumieli jedną rzecz. "Florentino zdał sobie sprawę, że Real nie może rywalizować z najlepszymi bez klasowego napastnika, w sytuacji, gdy nagle brakuje Karima Benzemy" - czytamy. Ten ostatni nabawił się niedawno drobnych kłopotów zdrowotnych. Z tego powodu "Królewscy" mają jeszcze mocniej nacisnąć na pozyskanie Erlinga Haalanda, napastnika Borussii Dortmund. Nie od dziś wiadomo jednak, że oprócz Realu w grze o Norwega jest też Manchester City czy Barcelona. Pytanie, jak bardzo zdeterminowany będzie w tej sprawie madrycki klub. Czytaj także: Shakira zaskoczyła. "Pique mi na to nie pozwala"