"W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku orkiestra Wallace'a Hartleya grała dalej, gdy Titanic tonął. Grała dalej, gdy największy statek w historii zanurzał się w zimnych wodach Atlatynku. Na stadionie Montilivi też zniknął gigant, ale zamiast orkiestry był solista. Isco robił co mógł, żeby zapobiec katastrofie, a jego towarzysze zamknęli instrumenty w pokrowcach, pogodzeni z przeznaczeniem" - napisano w internetowym serwisie gazety "Marca". Chwalony za występy od początku sezonu Isco zdobył w 12. minucie jedynego gola dla Realu, ale kataloński rywal trafił do siatki w 54. i 58. i wywalczył komplet punktów przed własną publicznością. "Królewscy" utrzymali się na trzecim miejscu w tabeli z 20 punktami, ale mają już osiem straty do prowadzącej Barcelony i cztery do wicelidera Valencii. Była to pierwsza porażka Realu po serii czterech zwycięstw ligowych. W mediach przeważa jednak opinia, że zespół jest "w dołku". "Wszystko co mogło pójść źle w Realu poszło... jeszcze gorzej" - napisała "Marca" w innym artykule, w którym wymieniono 11 symptomów kryzysu "Królewskich". "Nie ma już śladu imponującego Realu, który w wielkim stylu zakończył poprzedni sezon, a obecny rozpoczął od wybicia Barcelonie z głowy marzeń o Superpucharze Hiszpanii. Cristiano Ronaldo był na pierwszych stronach gazet w najlepszych czasach i tak powinno być także teraz, gdy zespół jest w tarapatach. Jeden gol w sześciu ligowych spotkaniach. Na Montilivi było niewiele CR7 i niewiele Madrytu, oprócz Isco - jedynego, który nie wypada źle w porównaniach z czasami, gdy Real zdobywał podwójną koronę" - oceniono w dzienniku "El Pais". Zwraca się również uwagę, że niepokojąca jest porażka Realu na wyjeździe. W poprzednich czterech spotkaniach poza Santiago Bernabeu "Królewscy" odnieśli komplet zwycięstw i w ten sposób rekompensowali nieudane występy przed własną publicznością (dwa remisy i porażka w pięciu meczach). Gazeta "El Mundo" nazwała niedzielny występ Realu "najgorszym za czasów Zinedine'a Zidane'a". Z tą opinią zgadzają się także dziennikarze "Sportu". "Porażka z Gironą pokazała, że trenerowi wyczerpało się źródło motywacji, a jego filozofia się rozmywa. Wygląda na to, że Francuz nie potrafi zażegnać klęski, a wokół Santiago Bernabeu coraz głośniejsze są szepty i pogłoski" - napisali ci drudzy. W środę Real zmierzy się na wyjeździe z Tottenhamem Hotspur w Lidze Mistrzów, natomiast w niedzielę "Królewskich" czeka teoretycznie łatwy mecz przed własną publicznością z 18. w tabeli Las Palmas.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Primera Division</a>