FC Barcelona pokonała Athletic Club 1:0. To zwycięstwo jest tym cenniejsze, bo odniesione na trudnym terenie - San Mames. Jedynego gola meczu strzelił w doliczonym czasie pierwszej połowy Raphinha. Dzięki wygranej "Duma Katalonii" znowu ma w tabeli ligowej dziewięć punktów przewagi nad Realem Madryt, z którym zmierzy się już w najbliższy weekend w ramach 26. kolejki. Hiszpańskie media doceniły to zwycięstwo. "Zostało ono wycierpiane. Barcelona pociła się krwią, ale zadała cios reszcie ligowej stawki. Wygrała podwójnie - 1:0 z Athletikiem, a także utrzymała przewagę nad Realem" - napisało "Mundo Deportivo". Media doceniły wygraną Barcelony. "Cios w LaLigę" "Epickie i wycierpiane zwycięstwo na San Mames. Raphinha pokazał, kto tu rządzi. Zespół zagrał tak, jakby chciał powiedzieć: 'następny proszę'" - dodał kataloński "Sport". Z kolei madrycka Marca napisała wprost: "Barcelona trzyma jedną rękę na tytule ligowym". Przypomnijmy, że do końca rozgrywek pozostało trzynaście serii gier. "As" podkreślił te same kwestie, co pozostałe dzienniki, jednak zaznaczył wpływ na końcowy wynik Marca-Andre Ter Stegena. "Raphinha zadał kolejny cios LaLidze. Brazylijczyk ponownie zdobył bramkę i dał trzy punkty w trudnym meczu przeciwko ambitnie walczącym rywalom. Ter Stegen był wybawcą" - zakończyli żurnaliści tego dziennika.