18 lipca 1937 r. Levante pokonało Valencię 1:0 na nieistniejącym już dziś stadionie Sarria w Barcelonie i zdobyło Puchar Hiszpanii, który wówczas rozgrywano pod nazwą Copa de Espana Libre. "Espana Libre" czyli "Wolna Hiszpania" dlatego, że wówczas na Półwyspie Iberyjskim szalała wojna domowa. Krwawy konflikt ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli rebelianci pod wodzą generała Francisco Franco, zostawiając w pokonanym polu rządowe wojska republikańskie. Regiony m.in. Katalonii i Walencji znajdował się właśnie pod panowaniem wojsk rządowych, w 1937 r. konflikt wchodził w decydującą fazę. W kwietniu baskijskie miasto Guernica zostało zbombardowane przez samoloty bojowe niemieckiego Legionu Condor, który wchodził w skład Luftwaffe. Wkrótce padło Bilbao. W takich okolicznościach zorganizowano kadłubowe mistrzostwa ligi, Liga Mediterránea i Copa de Espana Libre. FC Barcelona wygrała 8-klubową ligę. Cztery najlepsze kluby miały rozegrać rozgrywki pucharowe. Zamiast tego FC Barcelona wysłała swoich graczy w tournee po Meksyku i Stanów Zjednoczonych, stąd Levante, które zajęło piąte miejsce w lidze, zajęło ich miejsce. Po 86 latach Levante odzyskało Puchar Hiszpanii Czterozesopołowy puchar, w którym wystąpiły Levante, Valencia, Espanol i Girona, został rozegrany w czerwcu i lipcu 1937 roku. Dwie najlepsze drużyny spotkały się w finale. Zajmujący pierwsze miejsce Levante Football Club (poprzednik obecnego Levante UD) pokonał wicemistrza Valencii 1-0. Po zakończeniu wojny domowej w 1939 roku, nowy rząd dyktatora Francisco Franco unieważnił zarówno mistrzostwo Barçy, jak i Pucharu Levente z 1937 roku Przez 70 lat Levante bezskutecznie zabiegał o uznanie pucharu. W 2007 r. Kongres Deputowanych poparł ich wniosek, sprawa odżyła w 2019 roku. Dopiero w ostatnią sobotę hiszpańska federacja oficjalnie zatwierdziła uznanie tego pucharu. Zwrotu mistrzostwa domaga się również FC Barcelona. Replika Pucharu Hiszpanii została przekazana przed remisowym meczem 1-1, gdy Levante zagrało u siebie z Saragossą w drugiej lidze hiszpańskiej w piątkowy wieczór. Kapitan Vicente Iborra odebrał trofeum z rąk prezesa federacji Jose Luisa Rubialesa, który sam jest byłym piłkarzem Levante. Zespół Levante, zwykle ubrany w czerwono-niebieskie stroje, założył niebiesko-biały pasek podobny do tego z lat 30. XX wieku. Bohaterowie Levante odeszli, ale nie zostali zapomniani. Teraz pora na słynną Barcelonę? Maciej Słomiński, INTERIA