Ferran Torres był niekwestionowanym bohaterem wygranego przez Barcelonę 1:0 meczu z FC Porto. Hiszpański napastnik wszedł z ławki, zastępując kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, a następnie strzelił rozstrzygającego gola. 23-latek wykorzystał swoją szansę, zamieniając na gola podanie niezawodnego Ilkaya Gündogana, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy odsłużył klubowego kolegę wyśmienitym podaniem. Tuż po spotkaniu były piłkarz m.in. Manchesteru City podkreślił, że zamierza wykorzystać niemal każdą minutę, którą spędza na boisku. W najbliższym czasie może on na dłuższej zagościć w wyjściowej jedenastce "Dumy Katalonii" ze względu na uraz Roberta Lewandowskiego, który nie był w stanie dokończyć środowego meczu. Wiele wskazuje na to, że przerwa kapitana reprezentacji Polski będzie trwała znacznie dłużej niż wstępnie przypuszczano. Ferran Torres bohaterem Barcelony. Niezwykłe, jak nazwały go media Co niezwykle ważne, Torres jest istotnym elementem układanki Xaviego, będąc drugim najlepszym strzelcem swojej drużyny. Hiszpana wyprzedza jedynie wyżej wspomniany Lewandowski. Media na Półwyspie Iberyjskim podkreślają, że młody napastnik kolejny raz miał kluczowy wpływ na wynik, jak również postawę "Blaugrany" ratując jej wynik. Kataloński "Sport" nazywa go "rekinem", wskazując, że napastnik pochodzący z Walencji cechuje się niezwykłą skutecznością, a także regularnością w strzelaniu goli. Przytoczono nawet statystykę pokazującą, że wpisuje się na listę strzelców średnio co 88, minut. Z kolei Robert Lewandowski pokonuje bramkarzy średnio co 130 minut. Koszmarne wieści w sprawie urazu Lewandowskiego. Potwierdziło się najgorsze "Piłka nożna polega również na wykorzystywaniu błędów przeciwnika. Nie wiedzieliśmy, jak przeciwstawić się ich presji, ale ważne, że finalnie odnieśliśmy zwycięstwo" - podkreślił piłkarz Barcelony tuż po meczu. Niepokojące nagranie z Lewandowskim. Poważne obawy przed meczami kadry Wygrana Barcelony z FC Porto była drugim zwycięstwem Katalończyków w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Wcześniej drużyna Xaviego pokonała Royal Antwerp aż 5:0. Aktualnie drużyna Roberta Lewandowskiego lideruje swojej grupie, mając na koncie 6 "oczek".