Przed 35-latkiem piętnasty sezon w zespole Blaugrany, po tym jak w 2008 roku wrócił on do stolicy Katalonii po czasie spędzonym w Manchesterze United. Od tamtego momentu był kluczową postacią defensywy, ale wiele zapowiada, że w tym sezonie będzie inaczej. Na pewno jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest kontuzja przywodziciela, z którą pod koniec zeszłego sezonu zmagał się stoper. Z tego powodu stracił on pierwsze sparingi zespołu, a w kolejnych również nie grał dużo: 30 minut z Realem Madryt, 30 minut z Juventusem i 45 minut z New York Red Bulls. Gerard Pique może stracić miejsce w składzie Barcelony Kondycja fizyczna nie jest jednak jedynym rywalem Pique, bo tych jest w tym sezonie aż czterech. Na pierwszy plan wysuwa się Jules Kounde, ściągnięty z Sevilli jako jeden z głównych celów transferowych Xaviego. Bardzo dobre wrażenie na sztabie szkoleniowym zrobił w trakcie przedsezonowego zgrupowania także pozyskany za darmo z Chelsea Andreas Christensen. Dobrą formę w sparingach prezentował Ronald Araujo, który był jednym z liderów obrony Barcy już wiosną, a teraz tylko potwierdza dobrą dyspozycję. Na plus zaskoczył także Eric Garcia, który mocno zyskał w oczach sztabu swoją postawą w czasie zgrupowania w USA. Zdaniem "Sportu" każdy z tych zawodników w tym momencie jest wyżej w hierarchii i ma zdecydowanie bliżej do pierwszego składu niż doświadczony Hiszpan, mający na koncie ogrom trofeów zdobytych przez lata z klubem.